Witajcie,
lubię zmiany i dopóki nie znajdę ideału, to nie przestaję...
Tak więc myślę o zmianie tuszu do rzęs, eylinera, kredki, podkładu i brązera. Co polecacie?
Akurat mi się wszystko kończy w jednej chwili - jak zawsze. Postanowiłam wszystko zmienić w tej kwestii.
Tusz, który pokazuje, że te rzęsy wyglądają na naturalne i je wydłuża to...? Nie pogrubia za mocno, bo takich nie lubię...
Kredka do oczu - typowo czarna, jak się przyciśnie jest na prawdę czarna, a nie trochę szara to...?
Eyliner, którym łatwiej się maluje proste kreski, który również jest mocno czarny, a nie trochę siwy, którym jest możliwość zrobienia bardzo cienkich kresek to...?
Podkład, który wyrównuje koloryt skóry, jest kolorem ciepłym, zakrywa niedoskonałości, nie wyglądasz, jakbyś miała tapetę, wygląda całkiem naturalnie to...?
Brązer, który używam do uwypuklenia kości policzkowych najlepszy to...?
Moje zdanie? Używałam bardzo wielu kosmetyków. Ostatnie to MAC. Za taką kwotę, jaką dałam nie jestem zachwycona. Nigdy nie kupowałam tak drogich kosmetyków. Chciałam spróbować i się zawiodłam.
Jeszcze jedno pytanie... Używacie pod podkład czegoś? Jakiejś bazy? Korektora?
Będę wdzięczna za każdą dosłownie opinie ;-)