Jestem mamą gadułą - powtarzam córci niezliczoną ilość razy co jak gdzie z czym dlaczego, odpowiadam na jej pytania, rozmawiamy o wszystkich możliwych rzeczach, a na dobranoc zawsze czytamy bajki.
Jestem mamą kwoką - nieustająco martwię się o moje dziecko, zastanawiam się czy jest odpowiednio ubrana, czy sobie poradzi próbując czegoś pierwszy raz, czy dobrze wybrałam dla niej szkołę, czy mogę ją zostawić pod opieką na dwa miesiące i nie uschnąć z tęsknoty, czy będzie potrafiła poradzić sobie w tym niezwykle trudnym świecie tylko dzięki temu jak ją teraz wychowuję?
Jestem mamą przytulanką - uwielbiamy drobne całuski na dzień dobry na do widzenia i ot tak po prostu i kochamy się do siebie przytulać.
Jestem mamą nerwuskiem o niskim progu cierpliwości. Choć i tak moja cierpliwość i konsekwencja wobec córki zwiększa się z roku na rok ;)
Jestem mamą szczęśliwą, bo mam najcudowniejszą córę pod słońcem, z której jestem dumna, która mnie potrafi wzruszyć jak nikt, która świetnie się rozwija i codziennie do mnie uśmiecha. Która jest tak naprawdę moim własnym ozdwierciedleniem i dlatego nie raz muszę się pilnować by pozwalać popełniać jej własne błędy, a nie jest to łatwe i każda mama o tym wie.
Jestem mamą, która nie raz natrafia na smutki, na wątpliwości co do pewności swoich króków, jestem mamą, ostrożną choć czasem "wybuchową", mamą dla której najważniejsza na świecie jest córka, ale która właśnie dla tej córki stara się nie zapominać o sobie o swoim zdrowiu (staram się regularnie badać) abym mogła być dla niej mamą jak najdłużej i być może kiedyś cieszyć się wnukami.
Bardzo chciałabym być taką mamą, która ma bogaty wachlarz wspomnień o swoim życiu i o życiu swojej córki, by kiedyś jej i jej dzieciom przypominać, przybliżać opowiadać. Dzielić się wspomnieniami, pierwszych uśmiechów, pierwszych ząbków, kroczków czy pierwszych miłości. Być może dlatego tak uwielbiam Dorotkę fotografować aby mieć bardzo kolorowe wspomnienia...