27 kwietnia 2013 07:56 | ID: 953792
27 kwietnia 2013 07:58 | ID: 953795
przyznam,że odetchnęłam,gdy usłyszałam,że Marcela ten obowiązek ominie. jednak pomysł dzielenia tych dzieci ze względu na m-c urodzenia jest dla mnie niezrozumiały. czy dziecko urodzone w lipcu znacząco różni się od tego z sierpnia? nie podoba mi się taki podział. w tą albo w tamtą...
27 kwietnia 2013 08:01 | ID: 953797
27 kwietnia 2013 08:03 | ID: 953800
dokładnie. śmiało można porównać obie sytuacje. Ala wierzę,że to nie koniec.
27 kwietnia 2013 08:06 | ID: 953802
27 kwietnia 2013 08:29 | ID: 953805
poki co mnie nie tyka to
27 kwietnia 2013 10:06 | ID: 953819
Dla mnie to połowa sukcesu, bo mój Staszek urodził się w lipcu i będzie mógł pójść do szkoły później. Ale mimo wszystko do polityki prorodzinnej to naszemu rządowi daleko..
27 kwietnia 2013 10:14 | ID: 953823
Dokładnie. Polityka prorodzinna to pomyłka wielka naszego rządu.
Ja cieszę się, że mamy pierwszego kwartału tak wiele uzyskały, ale tak wiele jeszcze brakuje...
27 kwietnia 2013 10:23 | ID: 953826
27 kwietnia 2013 10:30 | ID: 953828
Widać, że przykład matek pierwszego kwartału niczego premiera i rządu nie nauczył. Dla każdego rozgraniczenie czegoś w stosunku rocznym ma sens, zaczyna się nowy rok - wchodzą nowe przepisy. Tak naprawdę premier nie ugiął się, nie zrobił niczego dobrego - po prostu zlikwidował ewidentny bubel prawny, bo kto widział wprowadzać coś od 17 marca, mogli jeszcze wyznaczyć godzinę do której dzieci powinny się urodzić. Tak samo tutaj. W sumie taka sama sytuacja ma miejsce obecnie, bo czym różnią się dziecko urodzone w grudniu jednego roku a dziecko urodzone w styczniu następnego? Niczym. Ale dzieli je różnica rocznikowa i dla każdego to normalne że dzieci pójdą do szkoły w różnych latach. Wprowadzane podziałów w środku roku kalendarzowego zawsze będzie budzić kontrowersje.
27 kwietnia 2013 14:46 | ID: 953913
Oj, bardzo bym chciała!!!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.