Witam.mam taki problem i bardzo proszę o POMOC.
Miałem dziewczynę rozstaliśmy się 4 dni temu,po prostu za dużo wypiłem i gadałem głupoty ona jest w szpitalu ma stany lekowe,depresje i jest w szpitalu już od 2 miesięcy zostało jej jeszcze do końca terapii niecałe 3,5 miesiąca(to tak na marginesie). Wracając do mojego głupiego zachowania z przed 4 dni wypiłem za dużo zadzwoniłem do niej powiedziałem ze chce końca ze ja się tylko staram trzymam ten związek przez moje zaangażowanie i starania a gdy dzwonie do niej to ciągle mi mówi tylko w jakim jest kiepskim stanie ze się źle czuje itd... i ani nic miłego od niej nie usłyszę ani mi miłego smsa też nie napisze po prostu traktuje mnie jak totalne zero,i durnia co wszystko robi a ona ma gdzieś(przynajmniej ja tak odbieram) jestem facetem i tez od czasu do czasu potrzebuje od niej usłyszeć coś miłego nie mowie tutaj o pisaniu co chwile i tylko kocham cie tęsknie kocham cie tęsknie kilka dni pisaliśmy rozmawialiśmy normalnie ale bez miłych slow z jej strony i dla tego nie wiem przez to ze może wypiłem itd wszystko jakoś mnie przerosło i zadzwoniłem do niej wszystko jej powiedziałem i się rozłączyła po kilku minutach po rozmowie z nią dotarło do mnie co ja narobiłem co ja jej nagadałem po prostu miałem taka chwilowa słabość jakaś było mi przykro ze ja robię po prostu wszystko co ona chce i co potrzebuje a ona nie potrafi napisać mi coś miłego itd napisała mi następnego dnia bym nie przyjeżdżał bo umówiliśmy się ze do niej przyjadę w odwiedziny napisałem ze przepraszam ze pijany bylem ze po prostu miałem taka słabość i żałuje bardzo co napisałem jej,napisała ze nie chce już ze mną być napisałem czemu...napisała mi przez twój charakter.[b]Jak mam ja w tym wypadku przeprosić??????!!!!!!![/b] jesteśmy od roku i wiem ze mnie kocha a jak ja wkur.... to mnie nienawidzi tak mi mówi
Dodam jeszcze ze nie trafiła do szpitala przeze mnie miała w życiu kilka ciężkich przeżyć dla tego się załamała psychicznie nie poradziła sobie chyba no i od 5 lat się leczy z depresji z zaburzeń lekowych ze zmiennych nastrojów,nie pije tez codziennie ani nic może jak się raz na miesiąc napije albo dwa to góra
i teraz nie wiem co zrobić czy dać sobie z nią spokój(ale nie chce bo naprawdę ja kocham i zrobię wszystko by ja odzyskać rozumiem jak ktoś traci kogoś przez nie wiem zdradę albo coś poważnego ale przez takie powiedziane słowa po pijaku)czy do niej nic nie pisać i czekać aż się sama odezwie albo inaczej może pisać jakieś miłe smsy... albo wysłać kwiaty do niej przez kwiaciarnie