Witam! Moja siostra ma bardzo trudną sytuację i nie to jest problemem, że ma siedmioro dzieci, lecz to, w jakich warunkach z nimi mieszka. Chciałabym zapytać czy może ona liczyć na jakąkolwiek pomoc? Mieszka ona w budynku po byłej szkole (jest tam wiele takich rodzin). Wszystko byłoby ok, gdyby nie te trudne i przede wszystkim NIEZDROWE warunki. Problem jest tam z myszami, z cofającym się szambem w ubikacji itd. Było jeszcze gorzej bo nie było nawet ogrzewania, ale brat niedawno ukończył szkołę i jest hydraulikiem i założył siostrze ogrzewanie centralne. Mąż siostry jest nieodpowiedzialnym człowiekiem, więc nie będę o nim opowiadać. Piszę tutaj dlatego, że wczoraj córka siostry trafiła do szpitala. Jeszcze trwają badania, ale podejrzenia są o wirusowe zapalenie wątroby. Niestety wszystkie dzieci ciągle na coś chorują. Jakbym zaczęła opowiadać, to by mi chyba miejsca nie starczyło. Proszę doradźcie mi coś. Żal mi tych dzieci. Nie mogę pomóc im materialnie, więc próbuję jakoś inaczej. Mam dość tego w jakich warunkach one żyją. Żal mi ich, że ciągle przechodzą przez jakieś choroby.