10 grudnia 2009 09:59 | ID: 89564
10 grudnia 2009 10:51 | ID: 89637
10 grudnia 2009 10:53 | ID: 89641
10 grudnia 2009 11:01 | ID: 89658
10 grudnia 2009 11:02 | ID: 89660
w wieku 7 lat sama wychodziłam i wracała do/ze szkoły zamykałam mieszkanie (nigdy nie zapomniałam!) w wieku 12 lat to zanim mama z pracy wróciła potrafiłam nawet obiad zrobić! od małego byłam uczona samodzielności w wakacje biegaliśmy po podwórku do późna nikt nie słyszał o komputerach a w telewizji i tak nic ciekawego nie leciało :)
za to teraz co się dzieje to paranoja! dziecko ma większe prawa niż rodzice i nauczyciele! rodzice boją się wypuszczać je z domu bo jeszcze ich jakiś pedofil dorwie :/ po szkole tylko komputer i "edukacyjne" strzelanki! a potem nic dziwnego że takie dzieci samobójstwa bo nie mają przyjaciół albo sami stają się prześladowcami!
10 grudnia 2009 11:17 | ID: 89675
10 grudnia 2009 12:28 | ID: 89734
Tu się zgodzę z asią, prawo prawem a rzeczywistość rzeczywistością. Pewnie że nikt nie zostawia samego noworodka czy niemowlaka, a nawet przedszkolaka - ale 10-11 latka. No sorry,,,,,,,,, Jak miałam tyle lat to jeszcze młodszym rodzeństwem musiałam się opiekować, gotować, sprzątać. I tak uczę moje dziecię ma 5 lat i naprawdę przez 10-15 minut potrafi ładnie zająć się 9-miesięcznymi bliźniakami i przypilnować żeby sobie krzywdy nie zrobili. Oczywiście nie biegnę wtedy do sklepu, ale np. wyciągam pranie z pralki na górze. ;)
30 stycznia 2011 20:20 | ID: 398637
Zgadzam się z wami, nie popadajmy w paranoję, którą tak naprawde troche nakręcają media, wiecznie pokazują i mówią o pedofilach, porwaniach, wypadkach, nie ma dnia żeby nie stało się coś złego o czym by nie omieszkali wspomnieć z udziałem dziecka. Tak naprawdę trzeba rozsądnie podejść do sprawy, również uważam, że dzieci 12-13 letnie spokojnie mozna zostawić na jakis czas w domu same. Po prostu trzeba edukować dzieci, mówić co może być niebezpieczna, na co musza uważać i ...trochę zaufania do naszych pociech.
30 stycznia 2011 20:34 | ID: 398652
Ja zostawiłam syna starszego samego w domku, z hydraulikiem sąsiadem jak jechałam do ośrodka do lekarza z młodszym. Sąsiad miał na syna oko, a syn nie bał się zostać sam. Ale gdyby musiał, to zostałby. Ostatnio jechałam z małym do lekarza, a starszy został z tatą. Tata na drugą zmiane do pracy i starszy syn musiał być sam jakieś pół godzinki...Nie zdążyłam wrocić. Świat sie nie zawalił.
30 stycznia 2011 21:23 | ID: 398726
Myślę, że troszkę ci "opiekuńczy" rządzący ludzie przesadzają.
Wychowanie to nie trzymanie non stop na sznurku.
Ostrożność ostrożnością, ale bez przesady.
30 stycznia 2011 21:43 | ID: 398744
Nie należy przesadzać ,11-12 letnie dziecko może zostać na krótko same,ale bez przesady.Nasze czasem zostają prawie same ,bo w tym samym domu mieszkają teściowie,ale przeważnie są w swoim pokoju,także dzieci mogę spokojnie zostawić bo Marta jest odpowiedzialna do swojego wieku,a Kuba wie że przed nami nic się nie ukryje jak coś przeskrobie .
30 stycznia 2011 23:14 | ID: 398889
Moje dziewczyny już od jakiegoś czasu zostawały same w domu. Teraz często przez krótki czas zajmują się bratem, kiedy ja nie zdażę np wrócić z pracy, a moja Mama musi już do pracy jechać
31 stycznia 2011 00:22 | ID: 398979
Ja też jestem z tych pzczulonych...Niestety...Mąz jednak stwierdzuił, że syn oże sobie poradzić sam w domku i po prostu tak jest. Ja tez w to uwierzyłam, choc Mato jeszcze sie nie przyzwyczaił...Bo mama si e nad Nim trzęsła...
31 stycznia 2011 10:05 | ID: 399220
A ja dzwonię do dzieci co chwila, jak wiem, że są sami. To takie moje zboczenie
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.