Czy zdarzyło się Wam przekupić np. słodyczami swoje dziecko?
Dziś musiałam robić obiad, a synek chciał "opa i opa". Wzięłam więc wafelka i położyłam na krzesełku do karmienia (gdzie jest uziemiony i widzę co robi), jak to zobaczył od razu zgodził się tam usiąść - normalnie byłby ryk...
Rzadko tak robię, rzadko mały je słodycze, ale czasem tak mi po prostu wygodniej.
Jak to jest w Waszym przypadku?