Wszyscy sąsiedzi i rodzina udają, że nie widzą. Może i są osoby które chciały by pomóc ale Ona z tego co wiem nie chce przyjąć tej pomocy i trwa w tym związku. Jak ją przekonać by coś zrobiła ze swoim życiem? Nie tylko swoim ale i ich wspólnych dzieci? Mieszkam daleko ale chętnie napisze do jakieś organizacji. Jednak nie wiem gdzie się zgłosić i gdzie pisać by niepodeszli do tego typowo urzędowo.