SOSNOWIEC: CIAŁA dwóch NOWORODKÓW-BLIŹNIAKÓW porzucone w LESIE. Pies wywęszył ZWŁOKI DZIECI

Mieszkańcy Sosnowca są wstrząśnięci! Od tragicznej śmierci półrocznej Madzi Waśniewskiej upłynie niedługo dopiero trzy miesiące, a w mieście znów wydarzył się dramat, którego ofiarami są kolejne bezbronne dzieci.

Jak podaje "Dziennik Zachodni" 15 marca wieczorem w czasie spaceru z psem po Lasku Zagórskim w Sosnowcu młody mężczyzna natrafił na zwłoki dwóch noworodków. To pies wywęszył maleńkie ludzkie ciała zawinięte w szmaty, porzucone w zaroślach w głębi lasu na ul. Modrzewiowej na granicy Sosnowca z Dąbrową Górniczą. Chłopak na początku nie wiedział co to jest. Czym prędziej pobiegł więc do domu po ojca. Mężczyźni sprowadzili też lekarza, który potwierdził, że to ludzkie płody.

Lekarz nie miał wątpliwości, że to ludzkie płody z ciążybliźniaczej. Prawdopodobnie dzieci zmarły w piątym miesiącu ciąży. Policja z Sosnowca próbuje odnaleźć matkę martwych bliźniąt. Ciała były zmarznięte. Nie wiadomo jak długo leżały w lesie. Sekcja zwłok i szczegółowe badania patomorfologiczne wykażą czy było to poronienie, czy matka urodziła i porzuciła żywe noworodki.