Pytało Was dziecko może kim jest pedofil... Jak odpowiedzieliście? Albo o seks, co to jest i kiedy można zacząć? Jak odpowiadacie na trudne pytania? Jak tłumaczycie dzieciom skomplikowane kwestie dnia codziennego?
16 marca 2012 14:32 | ID: 761641
na niektóre pytania byłam zmuszona odpowiedzieć wcześniej niż miałam zamiar. Ostatnio mieliśmy niemiła sytuacje gdzie Jeden pan bardzo Nas zaniepokoił i nasza rozmowa o bezpieczeństwie Dziecka musiała być odświeżona i pogłębiona w informacjach.
16 marca 2012 14:41 | ID: 761643
a to jak odpowiedać, żeby nie przestraszyć za bardzo, żeby dziecko nie miało koszmarów po nocach?
16 marca 2012 14:59 | ID: 761651
czy lepiej być bezpośrednim, czy jakos owijac w bawełnę - jak to mówią - do sedna na okrągło :)
16 marca 2012 15:10 | ID: 761658
Ja na poczatku pokazywałam jak bardzo ludzie sie od siebie różnią.Że Pani w sklepie jest dla Nas miła a pan listonosz nam zostawiał awizo bo był w tedy nieodpowiedzialny. Opowiadam mu ze Niektóre zachowania sa wywołane tym ze ktoś może byc chory, albo może miec zły dzień. Później mówiłam mu ze sa ludzie którzy maja cały czas jakiś problem i jak sobie z nim nie radzą to robią źle i mogą krzywdzić innych. Czasem ich zachowanie spowodowane jest chorobą i nie każdy patrzy na świat tak jak my. Tłumaczyłam mu że gdyby trafił na taka osobę która chciała by mu zrobić krzywdę by krzyczał i sie wyrywał. Powiedziałam mu ze tylko mama i tata mogą decydować gdzie On ma iść, z kim jechać lub co może robić. Jesli ktoś by mówił mu ze to mama kazała mu go zabrać to ma uciekać i krzyczeć ze to OBCY. Przyznam ze kiedyś wziął sobie to do serca i wykorzystał to gdy tata chciał go zanieść do domu. Mąz wyjął go z samochodu a Syn chciał jeszcze gdzieś jechać. I rozpętała sie Wojna. Całe osiedle słyszało : "Zostaw mnie.Ja chce do mojej mamusi.Ja cie nie znam. Pomocy pomocy! " Zareagowały dwie Panie a mąż sie im tłumaczył. W domu oczywiście była rozmowa z Synem.
Ostatnia Nasza "przygoda" była dobrym przykładem dla syna. Przedstawiła bym mu scenariusz jaki mogł by sie zdarzyć Że Pan który Nas zaczepił mógł by go zabrać i mama z tatą by bardzo sie O niego martwili. Pytałam sie go czy chciał by by ktos zabrał mu możliwość widzenia rodziców albo zamknął go w opuszczonym mieszkaniu. Jak odpowiadał że nie to ciągnęłam dalej temat o jego odczuciach. Zawsze na końcu takiej rozmowy przedstawiam mu najlepsze dla niego rozwiązania. Ogólnie to lubię rozmawiać na wszelkie tematy z moim dzieckiem.
16 marca 2012 15:20 | ID: 761661
Stosownie do wieku starałam/staram się im odpowiadać na "tudne pytania".
17 marca 2012 11:22 | ID: 761957
a może lepiej nic nie mówic o złych rzeczach do pewnego wieku, bo i tak zawsze dzieciaki sa z nami, a dopiero jak zaczynają same chodzić to wtedy wyłożyć kawe na ławę?
17 marca 2012 12:31 | ID: 761976
Stosownie do wieku starałam/staram się im odpowiadać na "tudne pytania".
dokładnie,nawet na przykładzie moich chłopaków każdemu trzeba tłumaczyć inaczej
18 marca 2012 11:20 | ID: 762143
a czy inaczej się tłumaczy dziewczynce, inaczej chlopcu?
18 marca 2012 11:51 | ID: 762153
a czy inaczej się tłumaczy dziewczynce, inaczej chlopcu?
U mnie tak bo córkę nurtują inne pytania niż syna :).
18 marca 2012 21:15 | ID: 762279
a tak z ciekawości, które zadaje trudniejsze pytania? :)
28 marca 2012 07:21 | ID: 767159
dzięki za pomoc, pozdrawiam!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.