Oszczędzanie zacząć czas - Forum

Również chętnie się dowiem bo też chcemy zacząć odkładać pieniądze dla Karoliny, tak żeby mogła je wypłacić dopiero jak skończy 18 lat.

Ja założyłam Alicji polisę "absolwent" wpłacamy po 100 zł+ coroczna indeksacja. Mai Ola też taką założyła. Taka polisa jest o tyle fajniejsza, że nie prowokuje do wybierania pieniędzy. A przez 20 lat uzbiera się jakiś kapitał, który będzie można wykorzystać na kształcenie dziewczynek.

Ola z Łukaszem wpłacają też po 100 zł na konto emerytalne. W tej chwili jest to znaczny ubytek finansowy w budżecie. Ale bez 400 zł też mozna żyć. Mniej się wyda. A w przyszłości okaże się to prawdziwym dobrodziejstwem. I tym większym, ze nikt tego nie dał ale zaoszczędzonym.

Duniu, gdzie można założyć taką polisę?

Myśmy zalożyły w "Aviwie" . Ja zalozyłam 3 lata temu . Teraz od marca będzie lecial 4 rok . A Ola w zeszłym roku.

ale czy macie jakiś bezpośredni wpływ na to jak inwestowane są te pieniądze czy tylko wpłacacie a resztą zajmują sie inni i czy jest jakaś gwarancja wypłaty kapitału ewentualnie ile procent można zarobić?

Gwarantowane jest 5%. Ale trzeba się liczyć z tym, że nic za darmo w pierwszym roku jest sporo pieniędzy zabieranych "na czapę" jak ja to mówię. Ale tak jest we wszystkich formach dlugoterminowego oszczędzania. Bezposredniego wpływu na inwestowanie nie mamy wpływu. Mogliśmy jedynie zadecydować o rodzaju inwestycji. wybrałyśmy zrównowazone i część dynamicznych. ale niewielką. Dla mnie najwazniejsza jest utrudniona możliwośc wybierania. Bo zawsze mam "potrzeby " i co uzbieram , to wybiorę.

A jeśli chodzi o fundusze inwestycyjne, to nieźle się przejechałam parę lat temu i straciłam 25% zainwestowanych pieniędzy. A było znacznie gorzej. Gdybym położyła na oprocentowane konto, to kapitału nie straciłabym a i jakieś odsetki by były za ten okres.  A tak to kicha!!!

No wiem kryzys, ale chyba nie wypłaciłaś wtedy tej kasy?

czyli polisa posagowa???

Dwója naszych dzieci jest już po studiach i pracowaliśmy oboje to nam starczało. Obecnie najmłodszy syn jest na dziennych studiach magisterskich i ja już prawie 6 rok nie pracuję to mąż dorabia jak ma możliwości. Polis żadnych nie posiadaliśmy tylko oszczędności.

Na razie nie oszczędzamy, bo mamy budowę i wiadomo, mnóstwo wydatków z tym związanych. Gdy już się wprowadzimy na pewno o odkładaniu pieniążków dla Szymusia i jego ewentualnego rodzeństwa pomyślimy.

I ja u Was z tym oszczędzaniem?

Nie chodzi mi tu o daleką przyszłość, tylko takie codzienne oszczędzanie....

Ja w tym tygodniu muszę "skombinować" jakieś 70 zł, i zastanawiam się na czym można taką kwotę "urwać'..... A muszę coś wymyślić;))) Mam tyle i tyle na tydzień, i nie mogę przekroczyć tego progu...

Chyba przestanę do sklepu chodzić.....

zrezygnuj ze słodyczy i słodkich napojów- napewno uda się przyoszczędzić!

Słodycze tylko od czasu do czasu dla dzieci...A słodkie napoje poszły w odstawkę, lepiej kupić syrop do rozcieńczania i lepiej nawet smakuje;)

Najlepiej samemu przerobić parę kilo owoców na syrop, zawekować i dawać dziecku.

Rodzic niestety zmaga się nie tylko z codziennym oszczędzaniem, ale i myśli o zabezpieczeniu dziecka na przyszłość. Najgorsze że zawsze sa jakieś inne wydatki i decyzja o odkładaniu na konkretny cel oddala się. Ale trzeba też wziąć pod uwagę inne okoloczności, takie jak zdarzenia losowe, żeby dziecka nie zostawić na pastwę losu.

ja od kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy, wertowalam siec w poszukiwaniu porad jak zaczac malymi kroczkami oszczedzac, bo z dzieckiem takie jak moje wydawanie byloby niemozliwe, w rezultacie spodobaly mi sie falmiki ABC domowych finanów [wymoderowano], oczywiscie samo ogladanie filmikow nic nie da trzeba sie do nich zatosowac;D mi juz w ciagu 4 miesiecy udalo sie odlozyc 700zl:D z czego jestem niezmiernie dumna:D 

Najważniejsza jest konsekwencja, bo nawet z niewielkimi środkami można oszczędzać. Jestem z domu, gdzie moja mama potrafiła cudem uchomikować jakieś środki cudem przy naszej 3. Dzisiaj dopiero uświadamiam sobie jak wiele ptrafiła dla nas uczynić! Ostatno dowiedziałam się o metodzie polegającej na odkładaniu 10% przychodów - ważne, żeby jeszcze przed opłaceniem rachunków i innych pierwszoplanowych wydatkach te 10% odłożyć. Taki model oszczędzania propaguje grupa efg. Po przemyśleniu, to jest suma, którą da się odłożyć, ale najpierw trzeba dać sobie sygnał START! 

To dobry sposób. Ale w sumie nie da się na tym oszczędzić dużo..

Ja kombinuję jak mogę z tym oszczędzaniem:) I jakoś przynosi to efekty, choć nie powiem, chciałabym oszczędzić więcej..

Macie jakieś sposoby???

rzucić fajki i 300zł w portfelu

Nie jesteś w temacie Karino, bo na fajki nie wydaje kasy:) No i nie udało Ci się mnie dopiec:)

nie chciałam Ci aniele dopiec,tylko to szczera prawda,fajki duzo pochlaniają kasy,a znieba nie spadają,ni chyba ,że sama kręcisz w maszynce i uprawiasz tytoń