Z nudów poczytałam sobie ostatnio ogłoszenia w lokalnej gazecie. I ze zdziwieniem stwierdziłam, że jest dość dużo ogłoszeń matrymonialnych dodawanych przez młodych chłopaków (wiek 24 - 31 lat) szukających w ten sposób kobiet "do stałego związku" lub szukających "żony".
Zastanawiam się czy facet w takim wieku musi się posiłkować ogłoszniem, żeby znaleźć miłość? Czy może to tylko żarty kumpli? Albo "sponsoring"? Czy ciśnienie i presja otoczenia jest tak duża, że nie da się inaczej? Czy mężczyzna lub kobieta przed 30tką może wstydzić się tego że jest samotny/a i nie może znaleźć drugiej połówki w inny sposób?
Znacie kogoś kto w ten sposób znalazł partnera?