moja bratowa mocno mnie obraziła piszac SMS a Jestem wsciekła, że mimo mojej pomocy i opieki nad nia potrafiła mi tak dopiec Rozważam podac ja do sadu Odpuscic czy nauczyc ja rozumu
19 stycznia 2012 11:12 | ID: 728707
moja bratowa mocno mnie obraziła piszac SMS a Jestem wsciekła, że mimo mojej pomocy i opieki nad nia potrafiła mi tak dopiec Rozważam podac ja do sadu Odpuscic czy nauczyc ja rozumu
Odpuścić sobie, bo na podłość ludzką i głupotę nie ma sądów i lekarstwa. Nie musisz z nią się kontaktować!
19 stycznia 2012 11:16 | ID: 728708
Myślę tak jak i Dunia. To jest jednak rodzina... Po co to komu? Złość za jakiś czas minie i tyle.
19 stycznia 2012 11:30 | ID: 728723
Oj moja bratowa ciągle obraża mnie i moich rodziców ona jest najważniejsza, najmądrezjsza, z lepszego domu itp. Zapomniała jak było wcześniej, teraz po prostu kaska do głowy chyba uderzyła, ba żeby sama jeszcze zapracoiwała to mój brat wspaniały ojciec i człowiek zasuwa na wszystko a jej ciągle mało, owineła sobie Go wokoł palca, tylko ze względu na niego i znadzieją że przejt=rzy na oczy wszyscy to tolerujemy, ale raz już jej dałam popalić to do dziś udaje obrażoną a kit jej w ucho nie damy jej satysfakcij!!!
Bratowa jest chora? Może miała gorszy dzień?
19 stycznia 2012 11:35 | ID: 728726
Myślę tak jak i Dunia. To jest jednak rodzina... Po co to komu? Złość za jakiś czas minie i tyle.
Też tak myślę. U mnie, żeby podać kogoś do sądu musiałoby wydarzyć się coś naprawdę niewyobrażalnego. Za słowa?...Szkoda Twoich nerwów.
19 stycznia 2012 11:51 | ID: 728734
Ochłoń i wtedy się zastanów.
Ja bym rodziny do Sądu nie pozwała za to,że coś tam powiedzieli.
19 stycznia 2012 11:54 | ID: 728735
Moim zdaniem założenie sprawy za sms'a przedstawi Cię przed sądem jako osobę robiącą z igły widły. Nie chodzi o to, że naprawdę obraziła i masz słuszność, ale sąd moze uznać, ze jesteś przewrażliwiona a oni mają co robić zamiast zajmować się czymś, co dla nich jest duperelami. Na Twoim miejscu załatwiłabym sprawę inaczej - urwała kontakt z tą wredną osobą.
19 stycznia 2012 12:18 | ID: 728754
Myślę tak jak i Dunia. To jest jednak rodzina... Po co to komu? Złość za jakiś czas minie i tyle.
Mysle tak, jak dziewczyny. Sadem nic nie zdzialasz a na pewno nie zniszczysz glupoty ludzkiej. Po co dodatkowo zwiekszac sie ilosc stresu i straconych nerw?
19 stycznia 2012 12:43 | ID: 728785
Jest mi z tym żle, ale nazwała mnie chorą psychicznie i powinnam sie leczyć Nie jestem chora i leczyć sie nie musze Jestem rozgoryczona , ale posłucham was chociaz bardzo boli
19 stycznia 2012 12:46 | ID: 728787
Zignoruj ją kompletnie i odpuść sobie . Szkoda Twoich nerwów i zdrowia , na prawdę ....
19 stycznia 2012 12:48 | ID: 728788
Zignoruj ją kompletnie i odpuść sobie . Szkoda Twoich nerwów i zdrowia , na prawdę ....
dokładnie!
19 stycznia 2012 13:07 | ID: 728813
Jest mi z tym żle, ale nazwała mnie chorą psychicznie i powinnam sie leczyć Nie jestem chora i leczyć sie nie musze Jestem rozgoryczona , ale posłucham was chociaz bardzo boli
Są ludzie, którzy w kłótni nie przebierają w słowach i potrafią powiedzieć gorsze nawet rzeczy. będzie Cię to bolało i to normalne. Ja słyszałam takie słowa jak Ci napisała bratowa wiele razy i żyję. Pamięta się to, ale co zrobić. Wiedz, że jeśli komuś brakuje argumentów w rozmowi/sprzeczce/kłótni to wtedy posuwa się do mówienia czy pisania takich rzeczy. Specjalista przydałby się raczej tej pani, żeby pomóc jej nauczyć się wyrażać złość i sprzeciw w asertywny sposób, bez obrażania.
19 stycznia 2012 17:00 | ID: 728987
Na głupote nie ma lekarstwa.Jaq też wiele razy słyszałam na swój temat gorzkie słowa i jakoś żyje,a to co mówi o mnie rodzina partnera to już nie wspomnę.Zazwyczaj jak ktoś kogoś obraża to nie umie inteligentnie rozmawiać tylko wulgaryzmami żuca albo poprostu zazdrości czegoś i tak się wyładowuje.Nie przejmuj się-szkoda nerw.Nie odzywaj się do niej i żyj swoim życiem.Może kiedyś zmądrzeje.
19 stycznia 2012 18:18 | ID: 729040
Szkoda czasu i nerwow.
19 stycznia 2012 21:49 | ID: 729174
Jeśli pomimo Twojej opieki i pomocy obraża Cię ,to ja również jestem zdania abyś darowała sobie dodatkowych niepotrzebnych emocji. Czy sądzisz że sąd nauczy ją czegokolwiek?
19 stycznia 2012 22:02 | ID: 729188
Szacunku nauczyłoby ją, gdyby Rebeka przestała jej pomagać. Nie chodzi o zemstę, tylko o to, że każdy człowiek ma prawo w obronie własnej godności nie narażać się na takie rzeczy, a skoro nie da się inaczej niż poprzez zaprzestanie kontaktowania się, to chyba jedyne wyjście.
19 stycznia 2012 22:16 | ID: 729200
Odpuścić i unikać z nią wszelkiego kontaktu...!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.