Styl Życia
6 listopada 2011 21:03 | ID: 675990
Roksana lubi jezdzic autem, ale najwieksza atrakcja jest jazda autobusem, albo tramwajem. Dzis jechalam zawiezc ja do babci i jechalysmy cala droge tramwajem - cala droge byla cisza i podziwianie wszystkiego, co mijalysmy po drodze. Siedziala cichutko, jak trusia i cieszyla sie ogromnie. A jaki srodek lokomocji sprawia waszym dzieciom najwieksza radosc?
6 listopada 2011 21:16 | ID: 675999
Piotrunio lubi jeździć wszystkim,co do jeżdżenia jest stworzone.Rower,samochód,autobus itp. to dla niego super atrakcja.Ostatnio mówi,że bardzo chciałby jechac pociagiem,ale kiedy będzie okazja-nie wiem.
6 listopada 2011 21:28 | ID: 676004
Piotrunio lubi jeździć wszystkim,co do jeżdżenia jest stworzone.Rower,samochód,autobus itp. to dla niego super atrakcja.Ostatnio mówi,że bardzo chciałby jechac pociagiem,ale kiedy będzie okazja-nie wiem.
Pociag super sprawa ja nawet myslalam,zeby Roksane raz na wakacje zabrac pociagiem zawsze to atrakcja i nowe doswiadczenie dla dziecka:)
6 listopada 2011 21:30 | ID: 676005
My na razie jechaliśmy poza autem jedynie autobusem. Madzi się podobało ale mnie nie i stąd brak powtórek. MPK w Olsztynie nie jest dla ludzi z małymi dziećmi ;) Jak się wchodzi z wózkiem to jakby mogli to by mnie wypchnęli z autobusu... Tłok, ścisk, na dziecko nikt nie patrzy, kierowca podwozia nie obniża...
W wakacje będziemy w Tójmieście to przejedziemy się tramwajem i trolejbusem na bank, bo mój małżonek jest zapalonym miłośnikiem.
6 listopada 2011 21:32 | ID: 676008
W każdym - bo jadąc śpi albo podziwia okolicę przez szybę;)
6 listopada 2011 21:35 | ID: 676010
- Samochód
- Autobus
- Pociąg
Tramwajem jeszcze nie jechał, moze jak bedziemy u rodziny w Szczecinie to wtedy wam powiem czy lubiał?:)
6 listopada 2011 21:42 | ID: 676013
My na razie jechaliśmy poza autem jedynie autobusem. Madzi się podobało ale mnie nie i stąd brak powtórek. MPK w Olsztynie nie jest dla ludzi z małymi dziećmi ;) Jak się wchodzi z wózkiem to jakby mogli to by mnie wypchnęli z autobusu... Tłok, ścisk, na dziecko nikt nie patrzy, kierowca podwozia nie obniża...
W wakacje będziemy w Tójmieście to przejedziemy się tramwajem i trolejbusem na bank, bo mój małżonek jest zapalonym miłośnikiem.
Monia ja mam to samo, dzie w tramwaju widzac mnie z ogromna torba turystyczna i dzieckiem malym nikt mi nie ustapil miejsca,wszyscy wkleili nosy w szyby a ja po porstu poszlam na koniec posadzilam mloda na torbie i tez bylo fajnie:).
6 listopada 2011 21:45 | ID: 676014
My na razie jechaliśmy poza autem jedynie autobusem. Madzi się podobało ale mnie nie i stąd brak powtórek. MPK w Olsztynie nie jest dla ludzi z małymi dziećmi ;) Jak się wchodzi z wózkiem to jakby mogli to by mnie wypchnęli z autobusu... Tłok, ścisk, na dziecko nikt nie patrzy, kierowca podwozia nie obniża...
W wakacje będziemy w Tójmieście to przejedziemy się tramwajem i trolejbusem na bank, bo mój małżonek jest zapalonym miłośnikiem.
my juz zaliczyliśmy, skm-kę zresztą też i podobało się synkowi, zainteresowany był wszystkim dookoła i zacepiał innych pasażerów, Oni Jego zreszta też :)
7 listopada 2011 10:55 | ID: 676292
Hania na razie jeździła tylko autem, ale bardzo to lubi jak większość dzieciaków :)
7 listopada 2011 11:06 | ID: 676316
Marika lubi jeździć pociągiem,autem,tramwajem,autobusem.
7 listopada 2011 11:11 | ID: 676325
Młody uwielbia jeździć wszystkim czym tylko się da!
7 listopada 2011 11:13 | ID: 676331
Młody uwielbia jeździć wszystkim czym tylko się da!
To samo podejrzewam u Oliweczki - aby jechać to przecież taka frajda...
7 listopada 2011 13:47 | ID: 676491
Hania na razie jeździła tylko autem, ale bardzo to lubi jak większość dzieciaków :)
I u mnie jest podobnie z młodszym dzieckiem. Mati jeździł już wsystkim, oprócz pociągu. Najbardziej podobało Mu się metro:)
7 listopada 2011 13:50 | ID: 676494
Maja lubi jeżdzić autobusem....wraca nim ze szkoły, choć jedzie niecały kilometr;)
Poza tym uwielbia jeżdzić konno:)
7 listopada 2011 15:32 | ID: 676566
chłopcy lubią naszym autem,ale to prawie codzienność. kiedyś zrobiliśmy im wycieczkę i zamiast autem pojechaliśmy busem. ale mieli frajdę :) pociągiem jechał tylko Miki a właściwie jakąś kolejką kiedyś na wakacjach z miasteczka do miasteczka.
30 czerwca 2014 13:07 | ID: 1125783
Patryk jest zachwycony jazdą autobusem:) W moich czasach to był codzienny środek lokomocji. Dziś niestety dzieci u nas jeżdżą nim tylko na wycieczki. 
30 czerwca 2014 15:05 | ID: 1125836
Moje dzieci, gdy były małe bardzo lubiły jazdę samochodem, ale pod warunkiem że prowadzi mama. No, tolerowały jeszcze dziadka i babcię. Od kiedy są nastolatkami, najbardziej lubią przejechać się czymś nietypowym, najlepiej jakimś pojazdem retro: autobusem miejskim jelcz nazywanym "ogórkiem", starym tramwajem, pociagiem ciągniętym przez parowóz. Stare parowozy lubia jakoś szczególnie, zresztą mąż też. Kilka razy byliśmy w skansenie w Chabówce, kiedyś wracając z Gniezna do Krakowa specjalnie zboczyliśmy do Wolsztyna, bo tam też jest parowozownia.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
