Mam znajomą, ktora codziennie mnie zagaduje... Jest to osoba starsza, która jak już zacznie rozmowę, to końca nie ma. Nie zawsze mam czas, żeby siedzieć i wysłuchiwać tej pani kilka godzin dziennie... I nie chodzi o to, żeby Ona do mnie nie przychodziła. Tylko po prostu zdaża się to zbyt często. Ja mam mnóstwo pracy w domu, czasu mam mało... Jak dać do zrozumienia takiej osobie, żeby trochę odpuściła z wizytami? Nie chciałabym jednak urazić tej osoby...