Nie ma przeszkód formalnych, aby dzieci na wsi otrzymywały posiłki dwudaniowe. Kwestia formy posiłku otrzymywanego przez dzieci i uczniów jest zadaniem gminy, która w tym zakresie współpracuje z dyrektorem szkoły.Jeżeli szkoła nie posiada własnej bazy żywieniowej to gmina może zawrzeć umowę z innymi podmiotami gospodarczymi na swoim terenie, aby umożliwić przygotowywanie gorących posiłków dla dzieci i młodzieży.
Jak z tego widać, bardzo wiele zależy od sposobu organizacji dożywiania przez gminę. Z informacji, które posiada Ministerstwo Edukacji Narodowej wynika, że najbardziej rozpowszechnioną formą pomocy jest pełny obiad i to nie tylko w miastach, ale także na wsi. Owszem zdarzają się przypadki, w których dzieci otrzymują kanapkę lub bułkę, ale zależy to nie tyle od miejsca, w jakim funkcjonuje szkoła, ale możliwości technicznych zapewnienia żywienia i dożywiania, a niekiedy niestety od braku dostatecznej inicjatywy ze strony gminy. Nie można zatem nazywać tej sytuacji dyskryminacją.
W ramach programu Pomoc państwa w zakresie dożywiania Minister Pracy i Polityki Społecznej przekazuje na dożywianie uczniów rokrocznie środki finansowe, które za pośrednictwem wojewodów trafiają do gmin, a te z kolei przeznaczają je na posiłki w szkołach. W tym roku na ten cel budżet państwa zabezpieczył pieniądze w wysokości 550 mln zł. Łączne nakłady na finansowanie programu w latach 2010 -2013 wyniosą nie mniej niż 3.100 mln zł. Ministerstwo Edukacji Narodowej monitoruje realizację tego programu w szkołach i placówkach. Z informacji uzyskanych ze sprawozdań kuratorów oświaty wynika, że w woj. warmińsko – mazurskim środki te nie zostały wykorzystane w całości. Dzieci korzystające z bezpłatnych posiłków spełniać muszą kryterium dochodowe na osobę w rodzinie – 526,50 zł (dla osoby samotnie gospodarującej – 477 zł). Gminy mogą podwyższyć kwotę kryterium dochodowego. W województwie warmińsko-mazurskim na 116 gmin, które uczestniczą w Programie – 12 podwyższyło kryterium dochodowe. Podkreślić należy dodatkową możliwość objęcia posiłkami 20 % dzieci spoza kryterium, jeśli są głodne a ich rodzice nie mają pieniędzy na zapłacenie za obiady.
Ze swej strony, po rozpoczęciu nowego roku szkolnego, zajmę się kwestią posiłków szkolnych, prosząc o wsparcie w tym zakresie Ministra Pracy i Polityki Społecznej, który prowadzi program „Pomoc państwa w zakresie dożywiania”, a także Głównego Inspektora Sanitarnego, który nadzoruje zdrowotną stronę dożywiania.
Pozdrawiam