Pracownice, które spodziewają się dziecka, słusznie podlegają szczególnej ochronie przed wypowiedzeniem i rozwiązaniem umowy o pracę. Prawo pracy nie pozwala na usunięcie z firmy pracownic w ciąży, w trakcie urlopu macierzyńskiego i urlopu wychowawczego. Zakaz wypowiadania i rozwiązywania umowy o pracę dotyczy praktycznie wszystkich umów o pracę z ciężarnymi.
Wyjątkiem są umowy na okres próbny nieprzekraczający jednego miesiąca. Każda ciężarna może jednak stracić
zatrudnienie, gdy zajdą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownicy, a reprezentująca ją zakładowa organizacja związkowa zgodzi się na to. Oczywiście w firmach, w których nie ma związków, do zwolnienia dyscyplinarnego nie jest potrzebna zgoda innej organizacji czy przedstawicieli załogi.
Umowa zawarta na czas określony lub na czas wykonywania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, zostaje przedłużona do dnia porodu. Zasada ta nie ma zastosowania do pracownic
zatrudnionych na zastępstwo. Ich umowa zakończy się w określonym terminie bez względu na stan zaawansowania ciąży.
Upadłość i grupówki
Ustawodawca nie gwarantuje natomiast
zatrudnienia, gdy dochodzi od ogłoszenia upadłości lub likwidacji przedsiębiorstwa, w którym pracuje ciężarna. W takim wypadku pracodawca może wypowiedzieć umowę pracownicy spodziewającej się dziecka po uzgodnieniu ze związkiem zawodowym terminu rozwiązania umowy o pracę.
Często broniąca się przed upadłością lub likwidacją firma przeprowadza zwolnienia grupowe. Ustawa z 13 marca 2003 r. o zwolnieniach z przyczyn niedotyczących pracowników także chroni kobiety w ciąży. Nie jest to jednak ochrona tak szeroka jak gwarantowana przez przepisy kodeksu pracy. Pracownica nie może wprawdzie zostać zwolniona, ale pracodawca może wypowiedzieć jej warunki płacy i pracy. Gdyby w wyniku tej operacji pracownica straciła na
wynagrodzeniu, to przez cały okres szczególnej ochrony, czyli w czasie ciąży i urlopu macierzyńskiego, otrzymywałaby dodatek wyrównawczy.
Ochrona urlopowa
Gwarancja
zatrudnienia obejmuje także pracowników korzystających z urlopu macierzyńskiego i wychowawczego. W czasie macierzyńskiego pracownica może być zwolniona tylko w trybie dyscyplinarnym po uzyskaniu zgody związku zawodowego, który ją reprezentuje. W czasie urlopów wychowawczych pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy w okresie od dnia złożenia przez pracownika wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego do dnia jego zakończenia. Chyba że dojdzie do zwolnień grupowych.
Ponadto od 1 stycznia tego roku
pracownik uprawniony do urlopu wychowawczego, który zamiast korzystać z tego uprawnienia, wróci do pracy na część etatu, nie może otrzymać wypowiedzenia od dnia złożenia wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy do dnia powrotu do nieobniżonego wymiaru, nie dłużej jednak niż przez łączny okres 12 miesięcy. Przepisy nie określają, w jakim terminie trzeba uprzedzać pracodawcę o zamiarze skorzystania z pracy na część etatu.
Oczywiście zarówno w czasie urlopu macierzyńskiego, jak i wychowawczego pracownica może otrzymać wypowiedzenie, gdy dochodzi do upadłości lub likwidacji pracodawcy.
wp.pl
Czytam to i śmiech mnie ogarnia. W mojej firmie w ciągu ostatnich kilku miesięcy zwolniono kilkanaście kobiet w ciąży, na urlopie macierzyńskim i wychowawczym. I to te o których słyszałam, a ciekawe o ilu nie wiem. Sama jak widzę list z pracy w skrzynce to się stresuję czy to już wypowiedzenie czy jeszcze nie. Żeby było legalnie to dostaliśmy do podpisania zmianę warunków pracy. Weź i nie podpisz...