-
21
Dunia
Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24 .
Posty: 18894
2011-08-07 06:44:29
7 sierpnia 2011 06:44 | ID: 606208
Ja tam tego nie widziałam .Ale i też nie zobaczyłam nastawionej wiśniówki (5 litrów) i nawet wiśni nie zobaczyłam.
-
22
Alina63
Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21 .
Posty: 18946
2011-08-07 06:46:14
7 sierpnia 2011 06:46 | ID: 606209
z opowiadań wiem , że mój tato moje narodziny opijał przez tydzień ...
-
23
usunięty użytkownik
2011-08-07 07:29:00
7 sierpnia 2011 07:29 | ID: 606221
Mój mąż nie opijał jakoś szczególnie urodzin naszego dziecka. U nas w rodzinie nie ma takiego zwyczaju.
-
24
usunięty użytkownik
2011-08-07 12:43:35
7 sierpnia 2011 12:43 | ID: 606364
Mój Mąż nie opijał narodzin Mai...wiem, że jak wrócił do domu ze szpitala (ok. 3 nad ranem) to coś tam wypili z jego Tatą dla uczczenia tego ważnego momentu, ale upijać się nie upijał ani nie świętował kilku dni.
Teraz chyba ten zwyczaj odszedł w zapomnienie, bo panowie są bardziej odpowiedzialni a i gdyby byli pijani lub wczorajsi to nie mogliby jechać do swojego dziecka do szpitala, a Tatusiowie przeważnie są teraz codziennie w szpitalu:)))
-
25
usunięty użytkownik
2011-08-07 12:50:13
7 sierpnia 2011 12:50 | ID: 606369
Mnie to nie mial kto ze szpitala odebrac , bo nie mogl wytrzezwiec I ta okazja juz byla dosyc dlugo ciagle pil za narodziny corki Za syna nie pil bo 1 rok siedzial w wiezieniu....
-
26
Borówka
Zarejestrowany: 26-07-2011 15:17 .
Posty: 1618
2011-08-07 13:00:30
7 sierpnia 2011 13:00 | ID: 606373
Mój mezuś dwa wieczory które ja spedziłam w szpitalu to umilał sobie na spotkaniach z kolegami.Ale rano zawsze stawiał się w szpitalu trzeżwiutki i gotowy do pomocy:)tłumaczył się że tak mu smutno beze mnie że nie może sam w domu siedzieć hehe
-
27
oaza
Zarejestrowany: 12-10-2010 14:59 .
Posty: 1642
2011-08-07 13:43:58
7 sierpnia 2011 13:43 | ID: 606400
Mateusza mój M. opijał dość obficie, natomiast Wiktorii narodzin nie, bo...opiekował się Mateuszem
-
28
usunięty użytkownik
2011-08-07 14:15:29
7 sierpnia 2011 14:15 | ID: 606418
annas82 (2011-08-07 12:43:35)
Mój Mąż nie opijał narodzin Mai...wiem, że jak wrócił do domu ze szpitala (ok. 3 nad ranem) to coś tam wypili z jego Tatą dla uczczenia tego ważnego momentu, ale upijać się nie upijał ani nie świętował kilku dni.
Teraz chyba ten zwyczaj odszedł w zapomnienie, bo panowie są bardziej odpowiedzialni a i gdyby byli pijani lub wczorajsi to nie mogliby jechać do swojego dziecka do szpitala, a Tatusiowie przeważnie są teraz codziennie w szpitalu:)))
no tak zjawiaja sie w szpitalu codzien...
no ale moj tyle tys km ze nie dal rady...
-
29
usunięty użytkownik
2011-08-07 14:21:18
7 sierpnia 2011 14:21 | ID: 606425
emka1007 (2011-08-06 16:46:14)
Mama Julki (2011-08-06 09:24:58)
Nie mamy takiego zwyczaju. Choć większość facetów z rodziny się temu dziwiła, to Grzegorza raczej nie ciągnęło do takiego świętowania:)
u nas podobnie :) mąż nie opijał bo nie przepada. czuwał przy nas w szpitalu :)
Mój tak samo, codziennie w szpitalu był przy nas:)
-
30
Anusia12346
Zarejestrowany: 03-11-2010 20:55 .
Posty: 4645
2011-08-07 14:43:00
7 sierpnia 2011 14:43 | ID: 606442
ja urodziłam 0 6.05 więc mąż był wtedy ze mną- pojechał 0 12 godzince, wtedy wypił sobie po piwku z wujkiem a o 16,30 był już znowu u mnie. Tak jak Ania piszę tatusiowe (nie wszyscy oczywiście bo są tatusiowe i ojcowie) wolą spedzić czas z rodziną niż przy piwie. zmieniają się priorytety nie tylko dla koebiety ale i meżczyzny
-
31
usunięty użytkownik
2011-08-07 21:25:28
7 sierpnia 2011 21:25 | ID: 606557
mój mąż opijał, ale delikatnie
-
32
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2011-08-09 10:20:44
9 sierpnia 2011 10:20 | ID: 607602
Później dowiedziałam się, że tak, ale był ze mną przy porodzie i na drugi dzień, także "rozgrzeszony" ;)
-
33
usunięty użytkownik
2011-08-09 10:33:28
9 sierpnia 2011 10:33 | ID: 607625
Mój Mąż wypił flaszkę ze swoim Tatą w dzień narodzin Szymusia. Na drugi dzień rano był już przy nas, więc to chyba nie było sowite opicie ;)
-
34
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2011-08-09 10:44:37
9 sierpnia 2011 10:44 | ID: 607636
Opijałam narodziny całe trójki, bez szaleństw, bo pić nie lubi...
-
35
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2011-08-09 10:46:52
9 sierpnia 2011 10:46 | ID: 607639
U nas jakoś te opijanie przeszło do lamusa. Mąż nie opijał urodzin chłopaków. Raczej wypił piwko a na drugi dzień był już w szpiatalu:)
-
36
Garbiś
Zarejestrowany: 29-07-2010 12:27 .
Posty: 1025
2011-08-09 12:23:15
9 sierpnia 2011 12:23 | ID: 607728
Andriejew opijał ale to jak już ze szpitala wróciliśmy. tak opił że poźniej ze śmietnikiem przy łóżku spał bo mu niedobrze było ;]
-
37
usunięty użytkownik
2011-08-09 13:49:29
9 sierpnia 2011 13:49 | ID: 607794
moj nie balowal chociaz duzo ludzi go namawialo bo jak to tak mozna... niby tradycja ... a on pow ze d...a nie tradycja i on przepijac dziecka nie bedzie...heh
-
38
usunięty użytkownik
2011-08-09 13:56:19
9 sierpnia 2011 13:56 | ID: 607807
-
39
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2011-08-11 19:57:58
11 sierpnia 2011 19:57 | ID: 609761
baszka (2011-08-07 12:50:13)
Mnie to nie mial kto ze szpitala odebrac , bo nie mogl wytrzezwiec I ta okazja juz byla dosyc dlugo ciagle pil za narodziny corki Za syna nie pil bo 1 rok siedzial w wiezieniu....