Ja niestety do dzis troche cierpie. Jak bylam mala, mama probowala awiomarin, ale skutki uboczne spowodowaly, ze szybko z niego zrezygnowala. Mnie od zawsze pomaga siedzenie na przodzie samochodu lub autobusu. Jak widze droge przedemna to jest ok. Moge sie rozgladac na boki, ale jak tylkop spuszcze wzrok zeby np. sprawdzic cos na mapie to zle sie czuje.
W porownaniu do dziecinstwa, teraz jest jednak znacznie lepiej. Czasem odwaznie siadam z tylu i da sie zyc, ale wtedy staram sie szybko zasnac i problem z glowy.
Nie wierze, zeby byly jakies skuteczne srodki na to. Probowalam tabletki imbirowe, ktore niby maja pomoc na mdlosci (one nie dzialaja na przyczyne, tylko na skutek "choroby"), probowalam kiedys plastry akupresyjne na nadgarstki - niby uciskaja punkt odpowiedni za rownowage i powinny pomagac na przyczyne.... nie mnie. Co do zaklejania pepka to pierwsze slysze i musze przyznac ze mnie to troche rozbawilo :)
Jedyne co dobre to to, ze nigdy nie czulam sie zle jak sama prowadze samochod, a plywanie statkami latwo teraz zastapic samolotami :)