Skończyłam szkołę średnią, poszłam na studia, zakochałam się w chłopaku którego znałam listownie parę lat, zresztą on we mnie też... Niestety nie zdałam egzaminu na pierwszym roku, ani też poprawki. Zrezygnowałam ze studiów. Rodzicom nie sposób było wytłumaczyć że nie zdałam egzaminu bo nie poszłam na szkolenie wyrównujące poziom (płatne prawie 500zł). Ciągle mnie obwiniali, a ja wiedziałam że to nie moja wina (w technikum byłam jedną z najlepszych uczennic nie chwaląc się). Później obwiniali mnie że nie mam pracy. Mój chłopak mnie nie wspierał. Kiedy wyjechałam do siostry do Krakowa by opiekować sie jej dziećmi przestał sie odzywać tak po prostu bez powodu niczego mi nie tłumacząc. Byłam już w takim związku duużo wcześniej i źle się skończył więc tym razem postanowiłam wrzucić na luz. Siostra miała komputer i internet. Miałam więc możliwość praktycznie nieograniczonego kontaktu z ludźmi. Rozmawiałam więc na czacie.
Pewnego dnia (22 lub 23 marzec 2006r.) odezwał się On. Opowiedział mi o sobie, swojej rodzinie, pasjach i zamiłowaniu. Ja odwzajemniłam mu tym samym. Rozmawialiśmy bardzo długo na czacie i wymieniliśmy się numerami gg aby nadal móc być w kontakcie. Choć różniliśmy się od siebie i dzieliła nas spora odległość polubiliśmy się. Był dla mnie miły. Rozmawialiśmy codziennie po parę godzin na gg. Początkowo były to zwykłe rozmowy ale z czasem Rafał zaczął mi wysyłać obrazki-ludziki z bukietem kwiatów, potem ludziki posyłające buziaki. Lubiłam te pogaduchy. Początkowo traktowałam tę znajomośc jako coś przelotnego, lubiłam Rafała, ale On był baardzo daleko i wiedziałam że gdy wrócę do domu kontakt z Nim się urwie. Coraz więcej przesiadywaliśmy na gg, a gdy już nie mogliśmy to zaczeliśmy pisać smsy. Nieraz siedzieliśmy tak od 15ej, 16ej do 1ej w nocy. Rafał zawsze był bardzo miły. Interesował mnie jako kolega.
2 kwietnia 2006r póżnym wieczorem napisałam iż jakaś dziewczyna mu się chyba spodobała i dlatego nie kładzie się spać. Dostałam odpowiedź - "Ty mi się bardzo podobasz Gosiu". Od tego czasu dostawałam obrazki z sercem. Kiedy odważyłam się zapytac o misia trzymającego serce -usłyszałam odpowiedź to jest moje serce dla Ciebie... Cały czas trzymałam jednak Rafała na dystans. Nie wiedziałam jak wygląda ani też czy to pisze jedna i ta sama osoba. Nie chciałam zakochać się a potem zostać ze złamanym sercem. Rafał podobał mi się ale ukrywałam to przed Nim, a nawet przed samą sobą. Coś mnie w nim pociągało. Miał ciekawą osobowość, charakter. 3kwietnia wysłał mi swoje zdjęcie. Nie tylko był miły ale także przystojny. Oczarował mnie sobą. Długo siedziałam przed komputerem wpatrując się w Jego fotkę. Chciałam wiedzieć co On czuje, ale nie miałam odwagi żeby zapytać. Coś zaczęło iskrzeć między nami. Umówiliśmy się na spotkanie na 6 kwietnia. Miałam wracać już do domu więc miałam szansę zobaczenia się z nim
5 kwiecień - "cały czas próbuję coś Ci powiedzieć ale nie mogę się zebrać na odwagę"
6 kwietnia -spotkaliśmy się na dworcu. Rafał dopiero pierwszy raz mnie widział. nie wysłałam Mu fotki bo się bałam. Uśmiechnęłam się do niego i powiedziałam "cześć" bo cóż mogłam powiedzieć kiedy stałam jak zaczarowana. "Tęskniłem za Tobą", a później Rafał mnie objął, przytulił i poczułam... tego nie da się opisać... Nasze usta zetknęły się choć do dziś oboje nie wiemy jak do tego doszło. Czułam się cudownie. Nagle wszystkie moje zmartwienia, problemy z rodzicami przestały istnieć. Byliśmy tylko my i nikt ani nic nie istniało poza nami. STAŁO SIĘ-ZAKOCHAŁAM SIE. Spacerowaliśmy po parku. Dostałam naszyjnik ze sercem. Zapytałam o to co chciał mi powiedzieć a nie ma odwagi, ale ja się już domyśliłam. Rafał wyznał mi miłość. Chcieliśmy być razem.
CHOĆ MINĘŁO SPORO CZASU OD TAMTEGO OKRESU I BYWAŁO RÓŻNIE WCIĄŻ DARZYMY SIĘ TYM SAMYM UCZUCIEM I MAM NADZIEJĘ ŻE NIGDY TO SIĘ NIE ZMIENI
CAŁA HISTORIA NASZEJ MIŁOŚCI ZOSTAŁA ZAPISANA W MOIM PRYWATNYM PAMIĘTNIKU Z TAMTEGO OKRESU, DLATEGO TEŻ TAK DOKŁADNIE JEST OPISANA. OD TAMTEGO DNIA MAM ZAPISANE WSZYSTKIE WAŻNIEJSZE SMSY OD RAFAŁA AŻ DO DNIA NASZEGO ŚLUBU
1 wrzesień 2006 -Rafał wyjeżdża do wojska
8 grudnia 2006 18:00 -nasze zaręczyny
14 lipca 2007 14:00 -nasz ślub
28 listopad 2008 14:20 -urodziła się nasza córka Agnieszka Weronika
JAK WIDZISZ WSZYSTKO JEST REALNE ALE TRZEBA BYĆ OSTROŻNYM BO NA NECIE SĄ RÓŻNI LUDZI WIEM TO Z DOŚWIADCZENIA. RAFAŁ NIE BYŁ JEDYNYM FACETEM KTÓREGO POZNAŁAM NA NECIE W TAMTYM OKRESIE.. POZDRAWIAM