Rodzic też człowiek i wypocząć musi. Urlop z dzieckiem lub dziećmi z odpoczynkiem najczęściej nie ma nic wspólnego. Kiedy po raz pierwszy wysłaliście swoje pociechy na dłuższy pobyt u dziadków, na kolonie, obóz lub do innych członków rodziny/znajomych? Nie taki kilkudniowy ale dłuższy? Jak to przeżywaliście? Jak reagowały Wasze dzieci na taką rozłąkę?