Czy spotkaliście się z sytuacją, że dziecko jest prześladowane w klasie? Nie może się w żaden sposób wkupić w łaski kolegów i koleżanek oczywiście niekoniecznie wszystkich. Jak mu pomóc w takiej sytuacji jeśli nawet grono pedagogiczne nie reaguje właściwie? Czy zostaje już tylko zmiana szkoły chociaż to nie gwarantuje poprawy sytuacji?
Macie w tym temacie jakieś podpowiedzi, sugestie dobre rozwiązania takie sprawdzone. Jak można taką osobę wesprzeć i wzmocnić?