Wyobrażacie sobie aby ktoś miał naklejkę na samochodzie "Brzydzę się twoją biedą" bo dla mnie to jest szokujące i nie do przyjęcia.
"Weług Süddeutsche Zeitung W Berlinie takie naklejki na samochodzie widzi się rzadko, prawdopodobnie dlatego, że istnieje większe ryzyko gwałtownej reakcji i zdemolowania pojazdu, gdyby ktoś poczuł się dotknięty. Na południu Niemiec można je spotkać częściej – tam dobrobyt trzyma na wodzy agresję niektórych warstw społecznych. Na naklejce widnieje bowiem napis: "Brzydzę się twoją biedą". Zjawisko nie jest nowe, istniało bowiem już w starożytnych Pompejach. Archeolodzy znaleźli na fragmentach muru napis: "Abomino pauperos", co oznaczało: "Czuję odrazę do biedy". Pompeje były bogatym miastem, zanim bogowie zatopili je lawą.
Dwie wystawy odbywające się właśnie w niemieckim Trewirze prezentują, jak na przestrzeni dziejów zmieniało się podejście do ubóstwa.
Bieda i wstręt. To zdanie ma wprawić nas w odpowiedni nastrój przed obejrzeniem dwóch ciekawych wystaw, które odbywają się właśnie w Trewirze. Przy okazji uzmysławia, że podtrzymywane przez niemal dwa tysiące lat kontinuum stosunku społeczeństw do biedy wciąż istnieje – nawet mimo istnienia organizacji charytatywnych i oświeceniowej koncepcji moralności społecznej. Bo kto jest zadowolony, kiedy przed drzwiami jego domu przesiadują bezdomni? Które państwo cieszy się, kiedy ma przyjmować uchodźców z Afryki Północnej? Czy w tym przemilczeniu, wyparciu i odrzuceniu ubóstwa nie przejawia się archaiczny wstręt? Naukowcy znaleźli na to osobne pojęcie: ekskluzja, czyli wykluczenie..."
Pomimo tego, że jest to wystawa niedobrze świadczy to o ludziach, że jednak są takie praktyki i to nadal.