Witam,jestem w związku odd 5 lat,uważam,że bylibyśmy najszczęśliwszym małżeństwem pod słońcem ,gdyby nie moje libido-jest zerowe,mamy dwójkę dzieci w wieku 3 lat-bliźniaki,a ja od czasu ciąży nie mam ochoty na sex a nawet zwykłe przytulenie jest dla mnie problemem,....myślałam,że ten czas minie,że tak poprostu nieraz jest,że kobieta po porodzie nie ma ochoty ,ale u mnie to się pogłębia z tygodnia na tydzień..Mój mąż gdybym tylko mu na to pozwoliła dałby mi tyle miłości ile tylko zapragnę,ale we mnie tworzy się coraz większa bariera,przyznaję,że z miesiąca na miesiąc ciężej nam się rozmawia o tym problemie,mąż chyba już nie widzi nadzieji..na lepsze jutro,na obecną chwilę mogę powiedzieć,że sex dla mnie mógłby nie istnieć-niestety,czy wizyta u sexuologa wystarczy?