W jakiej skali od 1-10 oceniacie płacz swoich maluszków.Chodzi mi o niemowlaczki.Jak reagujecie na płacz waszych pociech?Co je uspokaja?
U mnie Oliwierek płacze rzadko i jego płacz oceniam w skali 3-4.Reakcja jest natychmiastowa chociaż niektórzy twierdzą,że to jego robota i jeśli płacze to nie należy reagować od razu.Jednak ja nie słucham innych a swojego instynktu i tego co powie mąż.Najbardziej uspokaja go kiedy tuli się go do buzi,nuci kołysanki.