8 września 2009 23:57 | ID: 48821
9 września 2009 07:01 | ID: 48825
9 września 2009 08:04 | ID: 48838
9 września 2009 08:06 | ID: 48839
27 listopada 2010 21:00 | ID: 338413
27 listopada 2010 21:13 | ID: 338423
28 listopada 2010 14:05 | ID: 338720
28 listopada 2010 14:36 | ID: 338740
28 listopada 2010 14:56 | ID: 338758
9 grudnia 2010 21:53 | ID: 349329
9 grudnia 2010 22:06 | ID: 349334
23 grudnia 2010 12:28 | ID: 361182
ja będą pracownkiek socjalnym zawsze otwarcie mówię,że nie moge pomagać, ale nie wziełabym an swoje barki piczy nad innym w końcu obcym dzieckiem
17 stycznia 2012 00:16 | ID: 726961
Nikt nie chce zostać? To może ja zostanę - oczekuję propozycji. Co muszę spełniać i jakie są wymagania, co dostane w zamian? Jakie czekają mnie kokosy? i ile mozna na tym zarobić? ile trzeba wziąść dzieci i co muszę robić? Czekam na propozycje.
17 stycznia 2012 03:34 | ID: 726983
Nikt nie chce zostać? To może ja zostanę - oczekuję propozycji. Co muszę spełniać i jakie są wymagania, co dostane w zamian? Jakie czekają mnie kokosy? i ile mozna na tym zarobić? ile trzeba wziąść dzieci i co muszę robić? Czekam na propozycje.
z takim podejściem zapomnij o tym . znam rodzinę zastępczą o podobnym nastawieniu - współczuję dzieciom , które do niej trafiły ...
17 stycznia 2012 10:14 | ID: 727097
Nikt nie chce zostać? To może ja zostanę - oczekuję propozycji. Co muszę spełniać i jakie są wymagania, co dostane w zamian? Jakie czekają mnie kokosy? i ile mozna na tym zarobić? ile trzeba wziąść dzieci i co muszę robić? Czekam na propozycje.
z takim podejściem zapomnij o tym . znam rodzinę zastępczą o podobnym nastawieniu - współczuję dzieciom , które do niej trafiły ...
Najważniejsze dla ciebie to chyba sprawy materialne? Duży bląd Weszły nowe przepisy Wejdzna strone Rodzina Zastępcza wszystkiego sie dowiesz
17 stycznia 2012 10:21 | ID: 727106
Nikt nie chce zostać? To może ja zostanę - oczekuję propozycji. Co muszę spełniać i jakie są wymagania, co dostane w zamian? Jakie czekają mnie kokosy? i ile mozna na tym zarobić? ile trzeba wziąść dzieci i co muszę robić? Czekam na propozycje.
Wyczuwam w tym nutkę sceptyzmu i kpiny z fałszywych rodzin zastępczych. To cieszy. Bo widać, że zdajesz sobie sprawę z powagi przedsięwzięcia i odpowiedzialniości. Czy się mylę?
17 stycznia 2012 10:53 | ID: 727139
Nie wiem. Bliższa jest mi adopcja - m.in. z powodów podanych przez Mamę Tymka. Adoptowany synek mojej matki chrzestnej jest dla rodziny prawdziwym błogosławieństwem, a rodzina dla niego.
Ale po praktykach w domach dziecka czy znajomości rodzin zastępczych... jestem przekonana, że jest ogromna potrzeba takiej formy opieki. W domach dziecka czy domach małego dziecka większość dzieci ma nieuregulowaną sytację prawną. Nie mają szans na adopcję - dla nich jedyną nadzieją jest rodzina zastępcza.
I chociaż to bolesne i trudne dla obu stron - jeśli dziecko ma szansę "otrzymać" rodzinę nawet na kilka lat czy tyko na rok, prawdziwy dom - warto. Dla rodziców zastępczych i dla niego. Korzysta się wtedy z każdego dnia, miesiąca. Sztuką jest wtedy nauczyć dziecko w tym "podarowanym" czasie, że jest wartościowe, sztuką jest nauczyć kochać. A wiele rodzin zastępczych (raczej pseudo-rodzin) wyrządza niestety krzywdę.
Nie wiem, czy kiedykolwiek się zdecyduję - bo to wymaga zgody i przekonania, pewności drugiej osoby. Takie dylematy jeszcze przede mną.
17 stycznia 2012 12:54 | ID: 727204
Lubię wyzwania, postanowiłem, że spróbuje i zobaczę jaka jest prawda od podszewki. z czym to sie je, czy to takie szaleństwo jak opisują inni czy może coś innego, a może to będzie tylko interes - praca, w końcu nie można znależć rodziny z ogłoszenia, a u nas wisi takie ogłoszenie - ZOSTAŃ RODZINĄ. zadzwonie i rozpytam o co w tym chodzi i czy mółbym taką rodzinę założyć. W końcu będę miał rodzinę.
Dam znać jak coś się dowiem.
17 stycznia 2012 14:52 | ID: 727274
Lubię wyzwania, postanowiłem, że spróbuje i zobaczę jaka jest prawda od podszewki. z czym to sie je, czy to takie szaleństwo jak opisują inni czy może coś innego, a może to będzie tylko interes - praca, w końcu nie można znależć rodziny z ogłoszenia, a u nas wisi takie ogłoszenie - ZOSTAŃ RODZINĄ. zadzwonie i rozpytam o co w tym chodzi i czy mółbym taką rodzinę założyć. W końcu będę miał rodzinę.
Dam znać jak coś się dowiem.
O rany!!! To na poważnie? A więc zyczę Tobie i ewentualnej Twojej rodzinie powodzenia. Bez złośliwości. Też na poważnie i szczerze. I czekam na wieści.
17 stycznia 2012 16:36 | ID: 727354
To co napisała Kasia jest realne! Wróciłam z PCPR u i nie moge dojśc dosiebie Według nowej ustawy dziecko, które wychowue 14 lat jest zgłoszone do adopcji , w każdej chwili może znaleść sie rodzina która go adoptuje i musi iść w miejsce dla mnie nie znane Podnieśli nam 1,20gr. tak jeden zł, dwadzieścia groszy Będzie w domu bywałkoordynator rodziny Nie jest konkretnie określone co ma w tym domu robić i tak to w skrócie wygląda
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.