Styl Życia
1 marca 2011 17:05 | ID: 434785
Bycie rodzicem to nie tylko radości z pierwszego słowa, zabawy, nauka, uśmiechy, piosenki i wierszyki na dzień mamy czy taty.
Bycie rodzicem to też bardziej przyziemne czynności. A wśród tych przyziemnych są też, że tak powiem mało przyjemne. Co Was najbardziej przeraża lub jest dla Was nieprzyjemne z tych obowiązków, które wykonujecie jako rodzice? Sprzątanie nocnika? Pranie po rewelacjach żołądkowych? Trzymanie dziecka podczas szczepienia lub zastrzyków? A może coś zupełnie innego?
2 marca 2011 08:18 | ID: 435511
Dla mnie najtrudniej jest zachować spokój i opanowanie w sytuacji w której moje dziecko ''przegina''.
Dla mnie też...jestem cholerykiem i ciężko mi nad sobą zapanować, zwłaszcza po ciężkim dniu w pracy...
a przecież to tylko dziecko...
2 marca 2011 08:21 | ID: 435513
Ale jakbyście podeszli do tematu bardziej w sferze nie emocji i uczuć tylko czynności, które są z rodzicielstwem związane to co wg Was jest najbardziej "nieprzyjemne"?
2 marca 2011 08:22 | ID: 435517
Gdy dziecko zwymiotuje na ciebie
2 marca 2011 08:31 | ID: 435535
Ale jakbyście podeszli do tematu bardziej w sferze nie emocji i uczuć tylko czynności, które są z rodzicielstwem związane to co wg Was jest najbardziej "nieprzyjemne"?
Nauka wołania siku i kupę - pranie upapranych majtochów...
2 marca 2011 08:43 | ID: 435552
Gdy dziecko zwymiotuje na ciebie
Skąd ja to znam?
Dla mnie jeszcze kwestia sprzątania nocnika lub prania bielizny po kupie. Nie wiem czemu ale zmiana pieluszki w takim przypadku nie wywoływała u mnei żadnych reakcji. A nocnik czy majteczki już tak.
2 marca 2011 08:46 | ID: 435554
Dziewczyny nie zniechęcajcie mnie 
też najbardziej boję się kupek 
2 marca 2011 09:02 | ID: 435565
Dziewczyny nie zniechęcajcie mnie też najbardziej boję się kupek
Marleno pamiętaj, że te "niedogodności" choć czasami wyjątkowo niemiłe są NICZYM w porównaniu do miłych rzeczy, które mamy szansę przeżywać jako rodzice :)))
2 marca 2011 09:05 | ID: 435567
Dziewczyny nie zniechęcajcie mnie też najbardziej boję się kupek
Marleno pamiętaj, że te "niedogodności" choć czasami wyjątkowo niemiłe są NICZYM w porównaniu do miłych rzeczy, które mamy szansę przeżywać jako rodzice :)))
No już mi lepiej po tych słowach ;))
10 marca 2011 18:24 | ID: 446481
Dziewczyny nie zniechęcajcie mnie też najbardziej boję się kupek
Marleno pamiętaj, że te "niedogodności" choć czasami wyjątkowo niemiłe są NICZYM w porównaniu do miłych rzeczy, które mamy szansę przeżywać jako rodzice :)))
Oczywiście, że tak:)
10 marca 2011 18:33 | ID: 446488
najgorszą rzecza w byciu rodzicem jest ciagle martwienie się o naszą pociechę.
to ze chcem aby byl maluszek szczesliwy i zeby mu nigdy niczego nie zabraklo
10 marca 2011 23:49 | ID: 446903
Dziewczyny nie zniechęcajcie mnie też najbardziej boję się kupek
Kupki swojego dziecka odbierasz inaczej. Przed ciążą miałam tak samo 
.
Nie wiem co jest najtrudniejsze, jestem początkującym rodzicem. Jestem początkującym rodzicem.
10 marca 2011 23:53 | ID: 446907
Dziewczyny nie zniechęcajcie mnie też najbardziej boję się kupek
Kupki swojego dziecka odbierasz inaczej. Przed ciążą miałam tak samo .
Nie wiem co jest najtrudniejsze, jestem początkującym rodzicem. Jestem początkującym rodzicem.
Mi też mówią ze "kupki swojego dziecka nie śmierdzą"ale jak musiałam przebrać Weronikę albo Wiktora to nie raz w łazience lądowałam,a co lepsze mój Piotrek nie miał z tym problemu i potrafił przebrać.:)))
11 marca 2011 00:04 | ID: 446912
Dziewczyny nie zniechęcajcie mnie też najbardziej boję się kupek
Kupki swojego dziecka odbierasz inaczej. Przed ciążą miałam tak samo .
Nie wiem co jest najtrudniejsze, jestem początkującym rodzicem. Jestem początkującym rodzicem.
Mi też mówią ze "kupki swojego dziecka nie śmierdzą"ale jak musiałam przebrać Weronikę albo Wiktora to nie raz w łazience lądowałam,a co lepsze mój Piotrek nie miał z tym problemu i potrafił przebrać.:)))
Każda kupka śmierdzi ;), tylko kupki swojego dziecka odbiera się inaczej. Nie ma sie oporów.
11 marca 2011 08:12 | ID: 447021
ja do wstawania w nocy juz sie przyzwyczaiłam, najbardziej meczące jest dla mnie jak mały zanosi sie płaczem bo go boli brzuszek i mu nic nie pomaga
11 marca 2011 11:54 | ID: 447364
Już podczas pierwszej ciąży (jakieś 26temu) najbardziej bałam się porodu.....Nasłuchałam się wcześniej opowieści już rodzących i szłam jak na ścięcie !! I rzeczywiście łatwo nie było!1 Dlatego dla mnie najgorsze w byciu rodzicem było .....rodzenie !!reszta to pikuś ,samo szczęście ,sama radość ,
11 marca 2011 12:35 | ID: 447411
Nie straszne mi kupki i inne tego typu rzeczy
, "najgorsze" to opanować emocje, gdy dziecko ( zazwyczaj już to trochę starsze) próbuje wyprowadzić z równowagi swoim zachowaniem
11 marca 2011 16:18 | ID: 447692
Już podczas pierwszej ciąży (jakieś 26temu) najbardziej bałam się porodu.....Nasłuchałam się wcześniej opowieści już rodzących i szłam jak na ścięcie !! I rzeczywiście łatwo nie było!1 Dlatego dla mnie najgorsze w byciu rodzicem było .....rodzenie !!reszta to pikuś ,samo szczęście ,sama radość ,
Tak po latach to powiem że rodzenie to jest nic, większą sprawą i trudniejszą jest wychowanie !
A z tych innych czynności to chyba te kupki starsze gdy dziecko nie nosi już pieluch a buntuje się przed nocnikiem. No i jego dieta jest już bardziej rozszerzona...
Wymioty nocne, kiedy cała pościel i nasza i dziecka jest już do prania a wszystko przechodzi zapachem wymiocin.
11 marca 2011 22:26 | ID: 448089
najgorszą rzecza w byciu rodzicem jest ciagle martwienie się o naszą pociechę.
to ze chcem aby byl maluszek szczesliwy i zeby mu nigdy niczego nie zabraklo
Dokładnie. Z jednej strony radość ale z drugiej ciągłe zmartwienie.
Sla mnie traumą bylo trzymanie Kubusia do zastrzyku. Psychicznie nie mogłam tego wytrzymać.
11 marca 2011 23:32 | ID: 448166
najgorszą rzecza w byciu rodzicem jest ciagle martwienie się o naszą pociechę.
to ze chcem aby byl maluszek szczesliwy i zeby mu nigdy niczego nie zabraklo
Dla mnie njgorsze jest ciągłe zmartwienie o zdrówko moich dzieci!!!! jaka ja jestm szczęśliwa, gdy są zdrowe!!!! Nic mi więcej do szczęscia mi nie brak:))) Kupki, to małe piwko:)))) Kupki moich dzieci "pachniały" mi:))) Są większe zmartwienia. Ale również do przezwyciężenia!!!!
12 marca 2011 13:48 | ID: 448588
.
Nie wiem co jest najtrudniejsze, jestem początkującym rodzicem. Jestem początkującym rodzicem.
Tak... tylko nie wiem czemu te w pieluszce jakoś łatwiej tolerowałam niż te w nocniku :))))
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
