Szukając oszczędności w kryzysie, rząd skreśla wydatki dla rodzin. Zamroził świadczenia rodzinne, obcina becikowe, zapowiada likwidację ulgi podatkowej na dzieci dla bogatych. Od listopada tysiąc złotych z okazji narodzin dziecka dostaną tylko te kobiety, które od początku ciąży były pod opieką lekarza. Od nowego roku z kolejki po becikowe prawdopodobnie wypadną najbogatsi. Być może nie będą też mieli ulgi podatkowej na dzieci.
(więcej na http://www.media.wp.pl/kat,1022943,wid,11382295,wiadomosc.html)Co sądzicie o takich propozycjach rządu?