Melisa (2011-02-08 18:42:32)
dziecinka (2011-02-08 13:55:12)
Nie sądzę, aby kobieta, która kocha i jest kochana, zdradzała.
Też tak myślę. Czegos na pewno jej brakuje.
Ja w sumie tez nie mam pojecia, dlaczego tak sie dzieje, no ale dzieje. I zgadzam sie z poprzedniczkami.
Musi byc cos na rzeczy, musi to byc czyms spowodowane.
Tak patrze tez na to z innej strony - wielu facetow, przed slubem zabiega o kobiete, a czesto po slubie traktuje ja jak sprzataczke, kucharke - przynies, podaj, pozamiataj i zamiast tej namietnosci i milosci, pojawia sie rutyna.. Moze dlatego? nie wiem.. Ale wszystko tez ma druga strone. W koncu kazdy ma swoja prawde, a wina zawsze bedzie lezała po srodku
Czesto słuchajac takich osob, ktore zdradzaja, mozna usłyszec ze - to był impuls, chwila i najczestsza, ale jakze najglupsza wymowka alkohol - dla mnie to nikogo nie tlumaczy.
Logicznym jest, ze jesli jest cos na rzeczy, to ludzie powinni to wyjasnic, ale lepiej nie - uciec, schowac głowe w piasek, a zdrada prosta w tym wypadku jest.
Mnie troche taki tok myslenia niektorych przeraza, no ale cóz..