obiad U tesciow - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

10 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 4500

kalineczka

Zarejestrowany: 09-06-2009 20:52 . Posty: 760 IP:

2009-07-25 11:03:35

25 lipca 2009 11:03 | ID: 38068

dzis czeka mnie obiad u tesciow, relacje moje z nimi nie sa najlepsze, coz malzonek wyprosil....zawsze kiedy się mamy spotkac dzien wczesniej mam stresa i straszną migreną...boze przeciez ja nic nie musze!!Znowu ,,dobre rady "" oczywiscie pozostawiają wiele do życzenia, moze to nie miejsce, zeby o tym pisac ale naprawdę mam Z tym problem....

1
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-07-25 12:35:50

25 lipca 2009 12:35 | ID: 38075

A ja u swoich teściów chętnie bywałam... już nie mogę bo odeszli... i jakos mój zięć też u nas bywa chętnie...
2
usunięty użytkownik

2009-07-25 13:15:49

25 lipca 2009 13:15 | ID: 38078

ja nie mam tego problemu moi tesciowie mieszkają 350 km od nas
3
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2009-07-25 19:47:10

25 lipca 2009 19:47 | ID: 38101

oj,z tymi teściami to bywa różnie.z ich strony to też chyba zależy od humoru danego dnia.ogólnie traktuję ich tak,że są to są:)trzeba pójśc,idę.szacunek mam,oczywiście.spięcie też już niejedno mielismy.ostatnio po prostu wyszłąm,bo teściowa pozwoliła sobie uderzyć po rękach mikołajka,bo jej się nie spodobało,że dokucza amrcelowi.a przy tym prawie mu tą rączkę wykręciła.dziecko przez dłuższy czas nie chciało o babci słyszeć.zwróciłam uwagę,że rodzice są od karania i wyszłam.potem dzwoniła,żeby przeprosić.różne sytuacje były...także,rozumiem cię:)
4
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2009-07-25 19:48:50

25 lipca 2009 19:48 | ID: 38102

poza tym życzliwe rady albo ignoruję albo odpowiadam,że się nie zgadzam i tyle.kiedyś się przejmowałąm a teraz...nie!
5
usunięty użytkownik

2009-07-25 20:29:39

25 lipca 2009 20:29 | ID: 38119

u mnie wiadomość że spędzimy czas z teściami wywołuje taki nastrój jak schematyczny ZNP - jakby to było możliwe to bym wzrokiem zabijała... a potem podczas samego spodkania grzeczna jestem, czasami tylko się z nimi pokłócę (raz na sto spotkań). najgorsze jednak jest te oczekiwanie :) i sama wiadomość.
i wiem, że mogę, wiem że mogę, choć mam pod skórą coś jakby strach...
6
mamaHani

Zarejestrowany: 04-11-2008 11:00 . Posty: 271

2009-07-25 21:26:53

25 lipca 2009 21:26 | ID: 38125

Odpowiedź na #5
to chyba wszystkie cos mamy z tymi swoimi teściami, choć u mnie jeszcze nimi nie są, bo jestem tylko w partnerskim związku, ale "teściowa"-no cóż, niby nic nie zrobiła, ale robie wszystko co tylko moge by jej unikać, to typ człowieka, który zagłaska na śmierć i ciągle gada, gada, gada...
7
usunięty użytkownik

2009-07-25 21:39:40

25 lipca 2009 21:39 | ID: 38127

tesciowym chyba łatwiej dogadac się ze swoimi zięciami niż z synowymi. Wydaje mi się, ze nie lubią kiedy synowa jest niezależna, samodzielna , ma swoje zdanie i swój rozum. Chociaż wierzę, że niektórym daje się wypracować szczere i dobre relacje. Cóż, ja jestem zadowolona, że dzieli nas odległośc 100km....
8
usunięty użytkownik

2009-07-25 21:58:46

25 lipca 2009 21:58 | ID: 38129

A ja tam lubię swoją teściową (i teścia też) :) mieszkają od nas 20 km ale jeździmy kiedy możemy ewentualnie oni przyjeżdżają do nas :) dzisiaj byliśmy na obiadku i zabraliśmy ich ze sobą na działeczkę teście bwili się z wnukiem a ja z mamą mogłyśmy trochę popielić :)
Współczuję Wam relacji z teściami ale zawsze można przecież trafić gorzej :)
9
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-07-25 22:14:49

25 lipca 2009 22:14 | ID: 38136

Ja swoich teściów bardzo lubiłam i oni myślę mnie też..., tylko raz miałam spięcie z teściowa i to do dzisiaj w gardle mi stoi... mam ogromny wyrzut sumienia... zawsze mogłam liczyc na nich, nie wtracali sie do nas, a wręcz przeciwnie ... pomagali, jak tylko mogli... i za to mam wielki do nich szacunek... każdemu zyczę takich teściów jak ja miałam... a teraz sama staram się taka być... a moi rodzice... chyba podobnie może powiedzieć mój małżonek... chociaż z nami byli krótko... mama wychowała nam trójkę naszych dzieci do wieku przedszkolnego... a ja spokojnie mogłam wrócic do pracy...
10
mamaHani

Zarejestrowany: 04-11-2008 11:00 . Posty: 271

2009-07-25 22:36:14

25 lipca 2009 22:36 | ID: 38147

Odpowiedź na #9
ja mam swoich teściów 10 minut piechotą od swoich rodziców :(

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

obiad U tesciow - Forum

Wątek: obiad U tesciow