to fakt - obrusów i wszystkiego co stało w zasięgu ręki... w odstawkę poszła ława z Ikei taka na metalowym stelażu i ze szklanym blatem bo Młody ostrzył sobie na niej zęby. przestawiliśmy też telewizor na wyższe meble bo Młody nie dość że palcował ekran to zbyt blisko podchodził i się rzucał w to co widział. szafkę spod telewizora wykorzystaliśmy jako tymczasową ławę choć ostatnio Młody zaczął na nią wchodzić i pewnie też niedługo zniknie... aha miski z kocim jedzeniem (kot się nie mógł przestawić), proszki i płyny z regału w łazience poszły na wyższą półkę. a zawartość szuflad w kuchni została przeglądnięta...