a1410
Zarejestrowany: 17-02-2009 18:36 .
Posty: 1981 IP:
2010-11-23 19:12:43
Ponieważ musiałem ponadrabiać pewne zaległości w papierach, spędziłem dzisiaj cały dzień w domu i pracując podsłuchiwałem programy TVN24 i TVP Info. Przez cały dzień mówiono o wyborach i przy tej okazji rozmawiano z wieloma kandydatami oraz komentatorami-zwykle wykładowcami różnych uczelni.
To, co mnie zaskoczyło, to poważne wady wymowy i to zarówno wśród polityków, jak i komentatorów. Tylko dziennikarze mówili prawidłowo, co drugi polityk i co drugi komentator mówili wadliwie, większość ma problem z prawidłową wymową litery -r-. Nie wiem, czy to normalne, że osoby u których język jest warsztatem pracy mają tyle wad wymowy?! A może to jest już przygotowywanie nas do zmiany polszczyzny na taką, w której nie będzie -r-, tylko -ł-?
Ja, mając rozległe kontakty zawodowe, w porównaniu do tego co dzisiaj słyszałem, nie spotykam nawet ułamka osób z takimi wadami, większość moich znajomych mówi prawidłowo, a nie są to osoby publiczne, czy pracujące w zawodach wymagających częstego wypowiadania się.
Jak myślicie, co jest przyczyną takiego nagromadzenia ł-kujących wśród naszych polityków i wykładowców?