Mam 18 miesięcznego synka Kubusia, który niechce jeszcze mówić. Podpytuje znajome mamy które mają chłopców i mówią mi ze u chłopców to normalne i niepowiinnam sie martwić, i niby wszystko było by ok gdyby nie moja teściowa która ostatnio stwierdziła ze Kubuś może być niedorozwinięty. Jestem raczej skrytą osobą i nieśmiałam jej odpyskować ale mnie to zabolało, mam wię pytanie czy faktycznie chłopcą mówienie przyczodzi później czy jednak powinnam sie martwić. Chciałabym też dopowiedzieć że niezauwazyłam nic niepokojącego w zachowaniu mojego Kubusia bawi sie biega broi śmieje zaczepia. Mam jeszcze jedno pytanie czy fakt że właściwie 5 miesięcy temu odkryliśmy fakt że Nasz synek ma znaczną wadę wzroku bo +6,27 i praktycznie co miesiąc musi przyzwyczaić sie do większej mocy szkieł ma jakiś wpływ na to że jeszcze niemówi. Proszę o pomoc, bo ju sama niewiem co myśleć.