Młody urodził się w maju mieliśmy więc przed sobą jeszcze troszeczkę wiosny i całe lato, a co za tym idzie perspektywę możliwości spacerowania, wycieczek i wypadów w góry. Postanowiliśmy więc kupić nosidełko. Oczywiście odpowiednie do wieku – takie w którym można nosić maluszka już od urodzenia jeżeli tylko waży powyżej 3,5 kg. Tylko, że użyliśmy go zaledwie cztery razy bo poza wycieczkami jakoś się nie sprawdzało. Czy uważacie że taki wydatek jest warty tych kilku wyjazdów? A może w Waszym przypadku nosidełko sprawdziło się też w życiu codziennym przy wyjściu na przykład do sklepu?