27 marca 2009 23:55 | ID: 18392
28 marca 2009 00:57 | ID: 18393
28 marca 2009 06:10 | ID: 18394
28 marca 2009 09:36 | ID: 18396
Ja Kasi tylko podcinała końcówki sama albo fryzjerka nie było problemu, aż kiedyś obcięłam jej tak około 10 cmm o rany jaki był szał 2 godziny płakała i mama była blle, wyjęła włosy z woreczka posprzątane i kazała przyklejać .. od tamtej pory nie dotykam jej włosów…
28 marca 2009 12:06 | ID: 18410
17 kwietnia 2009 09:10 | ID: 20631
17 kwietnia 2009 13:32 | ID: 20668
18 kwietnia 2009 13:36 | ID: 20788
18 kwietnia 2009 19:43 | ID: 20805
18 kwietnia 2009 19:53 | ID: 20806
Ja też jestem na domowym etacie fryzjerki. Synuś nie przepada za ścinaniem włosków, więc wcześniej aranżuję scenerię: ciekawa bajka, Mamba w zasięgu ręki... byle tylko odwrócić jego myśli. Męża też ścinam, ale z nim jest znacznie prościej: po p-sze nie nożyczkami tylko maszynką, po d-gie on się nie wierci
19 kwietnia 2009 09:16 | ID: 20834
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.