Cały czas prowadzone są akcje uświadamiające polskim rodzicom, zebicie dzieci nie jest metodą wychowawczą. W jedną z nich włączył się nawet prezydent z małżonką. Jednak wydaje mi się, że nadal jest przyzwolenie społeczne dla karania dziecka "klapsem". Niektórzy ludzie wychodzą z założenia: moje dziecko - moja własność - mogę z nim robić co chcę. Co sądzicie na ten temat?