Na wstępie, chcieliśmy zaznaczyć, że do testowania chcieliśmy podejść bardzo poważanie i przetestować produkt pod każdym względem, a że do testowania podeszła cała Rodzina o różnym przekroju - Maluszek, Przedszkolak, wymagający Mężczyzna i wyrozumiała Kobieta - powinna ona być faktycznie "pod każdym względem". Produkt, niestety, jednak otrzymaliśmy do testowania dopiero 3h temu, więc żeby być słownym i wywiązać się z regulaminu, przez te 3h intensywnie go testowaliśmy, wąchaliśmy, oglądaliśmy, smarowaliśmy, i....czekaliśmy i poniżej możemy opisać nasze wrażenia :)
Tutaj również należy zauważyć, że mając w domu obecnie trzech chorych Mężczyzn (17-miesięcznego, 5-letniego i 31-letniego), w domu naprawdę panuje istny szpital. Jeden chory facet to katastrofa, ale trzech chorych facetów to -wierzcie mi-istny sajgon i MASAKRA. Przynieś/wynieś, ugotuj, podaj, włącz/wyłącz, wytrzyj, przytul i tak niemalże 24h/dobę od ponad tygodnia. Jestem naprawdę już wykończona, więc do Salorhin nos podchodzę niejako jak do ostatniej deski ratunku. I naprawdę wierzę w to, że pomoże.
Wiedząc, że maść oznakowana jest marką "Ziołolek" jestem stuprocentowo spokojna. To znana mi firma, której zaufałam wiele lat temu i z której korzystam od dłuższego czasu. I tak jak kiedyś Linomag pomógł Synkowi z problemami skórnymi, tak teraz, mam nadzieję, Salorhin nos, pomoże w skutecznej walce z katarem, a przynajmniej wspomoże łatwiejsze oddychanie.
Otwieramy opakowanie i...maleńki słoiczek w niewielkim opakowaniu - zupełnie niepotrzebne obawy o pojemność produktu, gdyż wystarczy naprawdę odrobinka, by produkt zaczął działać. Znaczy taki pojemniczek wystarczy na naprawdę długi czas. Krótka, acz treściwa instrukcja zachęci do przeczytania najbardziej opornych, którzy w zwyczaju mają w ogóle nie czytać ulotek, dołączonych do leków, w myśl zasady: Polak najlepszym sobie lekarzem.
Na ulotce garść podstawowych i rzetelnych informacji i skład: 100% natury - to nam się podoba najbardziej. Otwierając nakrętkę - CUDOWNY, naprawdę CU DO WNY aromat. Czujemy się jednocześnie, jakbyśmy byli w lesie, w spa na masażu, w gabinecie u dentysty, w orientalnym kraju, ja nawet NAPRAWDĘ czuję morską bryzę. Odnoszę wrażenie, że wystarczy jedynie powąchać, by oczyścić sobie nos. Smarujemy Synowi, sprawdzając, czy producent ma rację, że maść łagodzi objawy podrażnienia skóry. I jaki efekt?? Po 3 godzinach nie ma śladu startej, twardej skóry wokół nosa. Syn przestał narzekać, że go boli, ponownie używa chusteczek, które wcześniej jeszcze bardziej podrażniały mu skórę. Zniknęły zaczerwienienia, ból i otarcia. Skóra jest gładka i nawilżona, jak gdyby w ogóle wcześniej nie było żadnych problemów. Syn nawet lepiej mówi, choć słychać nadal, że ma katar, wreszcie jest w stanie oddychać przez nos - ale wiadomo, produkt najlepiej sprawdzić przez noc. Tu pisałam wcześniej opinię, kończąc właśnie na tym stwierdzeniu i gdy recenzję dopiełam do końca - wszystko się usunęło. Załamana wróciłam do Dzieci, z którymi siedział równie chory mąż i naprawdę nie miałam siły nic więcej napisać. Na szczęście, wiedząc, w jakiej byliśmy sytuacji, że produkt otrzymaliśmy dopiero ostatniego dnia testowania - Organizator zgodził się dostarczyć analizę badawczą nieco później, tak byśmy faktycznie mogli przetestować produkt. I powiem szczerze, oczom nie wierzę. Posmarowałam męża i mąż rano następnego dnia znów jest moim mężem a nie chodzącym ZOMBIE.
Produkt faktycznie spełnił nasze oczekiwania. I żeby nie rozpisywać się już dłużej, napiszę krótkie podsumowanie, bo myślę, że warto.
PODSUMOWANIE: Małe, poręczne opakowanie, które można zabrać ze sobą dosłownie wszędzie, by mieć wspaniały specyfik zawsze "pod ręką". Doskonały preparat na wyjazdy (wakacje, zimowiska, czy wyjazd do babci na wieś, gdzie zawsze jest zimno i o przeziębienie nie trudno). Produkt wystarcza na bardzo długo, bo żeby zadziałał, wystarczy użyć naprawdę jego niewielką ilość. Cudowny zapach, NATURALNY w 100%, bezpieczny dla Dzieci już od 1 roku życia, renomowana, uznana marka, której nie boję się podać Dziecku, udrażnia nosek, niweluje nieprzyjemne skutki używania chusteczek: łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia i suchą skórę. Naprawdę uważam, że produkt jest doskonały i wart polecenia. Z pewnością na stałe zagości w mojej podręcznej ratunkowej apteczce.
Dziękuję za możliwość testowania i poznania produktu :)