WItam Was,
W jakie macie sposoby, na nadmierną aktywność dziecka:)
Na blogu przedstawiam kilka propozycji - oraz Was zapraszam do komentowania i dokładania Swoich propozycji czym więcej Tym lepiej:)
19 kwietnia 2016 08:05 | ID: 1303400
Moi wnukowie też tacy są... biegali by biegali a Tymcio to tylko na swoich nóżkach by biegał... Ziemowit od małego jeździł na rowerku biegowym a teraz na dwóch kółkach śmiga... Tymuś nie chce nawet o tym słyszeć... Od czasu do czasu siada tylko na autko i sobie trochę na nim pojeździ... a tak to tylko by biegał... Też uwielbiają zabawy na placu zabaw...
No jak wsiądzie na autko to mu troszkę nóżki odpoczną.
19 kwietnia 2016 08:12 | ID: 1303403
Moi wnukowie też tacy są... biegali by biegali a Tymcio to tylko na swoich nóżkach by biegał... Ziemowit od małego jeździł na rowerku biegowym a teraz na dwóch kółkach śmiga... Tymuś nie chce nawet o tym słyszeć... Od czasu do czasu siada tylko na autko i sobie trochę na nim pojeździ... a tak to tylko by biegał... Też uwielbiają zabawy na placu zabaw...
No jak wsiądzie na autko to mu troszkę nóżki odpoczną.
wlasnie chcem dla synka kupic rowerek biegowy :)
1 maja 2016 12:10 | ID: 1306922
Czytam, że jesteście zadowoleni ze sposobu w jaki użytkują wasze dzieci i wnuczki energię. Wykorzystajcie ten nadmiar energii dzieci, by czas spędzić wartościowo bądź aktywnie. Ukierunkujcie swoje dzieci lub wnuczki, znajdzcie zajęcia zgodne z ich zainteresowaniami. Często piszecie "biega" - czyli nasuwa się dla was rada - zajęcia sportowe tzn. lekka atletyka, gimnastyka, piłka nożna. Można to wykorzystać by wspólnie spędzić czas, nie tylko obserwować dziecko, kiedy się angażuje w jakąś działalność. Sami możemy poprawić swoją kondycję: biegać, grać, jeździć na rowerze, pływać, tańczyć, zwiedzać, chodzić po górach- właśnie razem ze swoimi dziećmi.
Fajnym pomysłem jest zoorganizować dla swoich dzieci i ich kumpli z osiedla, gier zespołowych typu podchody, berek, ciuciubabka, gąski do domu. Tych, w które sami bawiliśmy się w dzieciństwie. Pomyślcie jaki autorytet zbuduje u swoich dzieci i ich kolegów. To znakomite sposoby na wykorzystanie dziecięcej ciekawości i uruchomienie naśladowania.
Jeśli ktoś z uzytkowników dostrzeże jednak problemy ze sposobem w jaki pożytkuje energię dziecko tzn. chaosem jakie wprowadza, problemy z mową, nauką, rówieśnikami, uznaniem go za niegrzeczne lub przeszkadzające; polecam książkę Gordona Serfonteina "Twoje nadpobudliwe dziecko". Tam znajdziecie sposoby na rozwiązanie trudnych problemów, z tym związanych.
2 maja 2016 10:29 | ID: 1307042
Maksio ma dwa rowery na pedała i dwa biegowe i na żadnym nie lubi jeźzić! choć na jego koslawe stopy pedałowanie byłoby super sprawą!
2 maja 2016 11:57 | ID: 1307056
Maksio ma dwa rowery na pedała i dwa biegowe i na żadnym nie lubi jeźzić! choć na jego koslawe stopy pedałowanie byłoby super sprawą!
Mój tez za bardzo nie chce.. usiądzie posiedzi chwilę.. woli biegać..
2 maja 2016 12:03 | ID: 1307057
Nie da się rozładować energię u dzieci. One mają naturalne baterie. Niby się zmęczy, usiądzie na chwile i znowu pełen energii.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.