wamat (2016-04-28 14:22:09)
Wczoraj rozmawiałam z koleżanką-pracującą w szkole. Opowiadała, że źle dzieje się z dziećmi. W pierwszej klasie 30% dzieci zachowuje się skandalicznie. Klną, nie słuchają n-li, biegają po klasie, o nauce nie ma mowy. Prace domowe nie odrobione, nauczyciel w najlepszym razie ignorowany. Taka grupa ma wpływ na resztę klasy.
Uczy 30 lat i tego co się obecnie dzieje, przeraża. Każdy kolejny rocznik jest gorszy. Skąd to się bierze: z domu rodzinnego, z mediów... Czy te dzieci są w ogóle wychowywane czy tylko chowane?
Mnie się wydaje, ze teraz dzieci sa "chowane" a nie wychowywane. Nauczyciel nie ma prawa na takiego "kwiatka" krzyknąć, zwrócić uwagi bo zaraz policja, sad ect. Rodzice nie interesuja sie co dziecko w szkole robi . W razie jakiegoś nie powodzenia, złych ocen obwiniają nauczycieli, ze nie potrafi zając sie odpowiednio dzieckiem.
Kiedys było inaczej, kazdy darzył szacunkiem nauczycieli, osoby starsze, zwierzęta a teraz ... brak słów :/