Podsumowanie wakacji..

Moje dorosłe dzieci na pewno też są zadowoleni, młodszy syn z narzeczoną był na wycieczce w Turcji, trafili w dobry czas, starszy z rodzinką w tym roku nigdzie nie wyjeżdżał, większość urlopu spędził u nas i swoich teściów ale w tym czasie było dużo "atrakcji", córka z rodzinką swój urlop spędziła w sanatorium i też z tego pobytu są bardzo zadowoleni...

Co do wnuków to też powinni być zadowoleni. Oliwka spędziła większość u nas i drugich dziadków, którzy w te upalne dni wozili ją nad nasze jezioro a na koniec dwóch tygodni wakacji wyjechała z rodzicami do sanatorium, Ziemuś jeden tydzień spędził u nas sam wspólnie z Oliwką a potem u drugich dziadków ze swoją mamą i tatusiem, którzy zapewniali im wypady po naszych rodzimych atrakcjach - promenada zdrojowa, park linowy dla dzieci, kawiarenka obrotowa, kolejka linowa, widokowa wieża ciśnień i inne...

Jak dla mnie były stanowczo za krótkie.. 

Nie tylko dla Ciebie .

A co ja mam powiedzieć, my z mężusiem nie mieliśmy ich w ogóle... to dzieci z wnukami, to same wnuki, to goście, to działeczka, to praca w urlopie męża - itd.itd.

Przeminęły, przeleciały i... czekamy następnych...

Ja wakacje mam jeszcze przez miesiąc, ale jestem bardzo zadowolona z naszych wakacji. :)

To były udane wakacje. Pogoda dopisała. Dziewczynki  pojeździły po kraju. My też mieliśmy dziewczynki na "półkoloniach" i "koloniach". Z czego bardzo cieszyliśmy się. My byliśmy w Krakowie na noncercie i krótkim zwiedzaniu. Ala była na koloniach nad morzem, na wyjeździe  z rodzicami w Zakopanem, w Busku, w Toruniu. Majka podobnie. Więc są zadowolone. A jak one są zadowolone, to rodzice też. A ja rodzice zadowoleni, to dziadkowie też. Michał z rodzinką byli w Parku Tropicalnym w Berlinie a potem w SPA w Słupsku. Kacper był u nas. Więc wakacje były udane!!!!

Moje wakacje były bardzo udane

Ja nie pracowałam, a mąż miał urlop na początku lipca i wtedy byliśmy tydzień u jego siostry w Niemczech, a potem nad naszym morzem w Gdańsku. W wolne weekendy jeździliśmy do rodziców i teściów, a teraz ostatnie dni wakacji spędziliśmy w Ciechocinku i Toruniu świętując rocznicę ślubu

To tak jak my :D I jak się podobał Ciechocinek i Toruń :D

Daguś dzięki za inspirację

Super było Przeszliśmy cały Ciechocinek wszerz i wzdłuż, oddychaliśmy świeżym powietrzem przy tężniach, na górze też byliśmy. W sobotę wieczorem trafiliśmy na koncert Mrozu. Była świetna pogoda, gorąco i słonecznie, więc się nawet trochę opaliłam. Pensjonat okazał się świetny, mieliśmy duży pokój, obsługa była bardzo miła, obok była kawiarnia z przepyszną kawą i szarlotką z lodami. Mieliśmy też darmowe seanse w jaskini solnej.

A w Toruniu byliśmy tylko jeden dzień, ale oczywiście byliśmy przy Koperniku i nakupiliśmy pierników

Niebawem koniec wakacji! Możemy więc zacząć małe podsumowanko

Jak Wam wakacje minęły?

no jednak do udanych nie nalęzą ... pechowe 

Dla mnie jak zawsze za szybko poleciały, za krótkie  

bo tak naprawdę to one są jednak za krotkie leca jak szalone ;/

Do tej pory bardzo nerwowe , ale dla mniee tak na prawdę wakacje jeszcze się nie skończyły .

no tak , mi tez sie nie skonczyly w sumie ;)

Jeszcze tydzień, w sumie jeszcze mozna go ładnie wykorzystać pogodę ładną nadają..

tylko najgorsze jednak są upały ;/

Teraz jest bardzo przyjemnie. Słońce i lekki wiaterek. Kocham taką pogodę. Zawsze we wrześniu tak było na Helu. Coś wspaniałego

w tym roku bardzo szybko zleciały wakacje!