Mama, tata a może dzieci? Kto jest najważniejszy w Waszej rodzinie i kogo wszyscy słuchają? Kto u Was rządzi?
Czy tak samo było w Waszych domach rodzinnych?
13 sierpnia 2015 18:57 | ID: 1239957
U nas my z mężem decydujemy co i jak. Dzieci mówią swoje zdanie, ale nie rządzą. U nas nikt nie rządzi a wszelkie decyzje podejmujemy wspólnie.
13 sierpnia 2015 21:57 | ID: 1239968
U nas my z mężem decydujemy co i jak. Dzieci mówią swoje zdanie, ale nie rządzą. U nas nikt nie rządzi a wszelkie decyzje podejmujemy wspólnie.
podobnie i w naszej rodzinie jest :) rozmawiamy decyzje są wspólne ,pieniądze wspólne ,
nie ma moje ,twoje ,nasze !!!
dogadujemy wszystko ,wybieramy opcję ,dyskusja i tak to się kręci !!!
nie ma rządzącego wspólnie zawsze lepiej :) co dwie głowy to nie jedna
dzieciaki także wyrażają swoje zdanie,chęci ,pragnienia ,i ich słowa także brane sa pod uwagę :)
13 sierpnia 2015 22:00 | ID: 1239969
Choć ja wychowałam się w domu gdzie mama była najwazniejsza -pracowała ,wychowywała ,dbała itp.
a ojciec hulaj dusza piekła nie ma .... i weź z takim by decydował o domu i rodzinie :(
mama rządziła i swietnie się spisywała :) teraz czasem tez chciałaby porządzić ,ale ... ma prawo wyrazić swoje zdanie i jej opcję biorę pod uwagę ,ale nie dyktuje mi od A do Z co i jak !!!
i to jest okej :)
14 sierpnia 2015 09:30 | ID: 1239982
Można powiedzieć że mamy podział, każdy dba o swoją część obowiązków a ogólnie decyzje podejmujemy razem.
14 sierpnia 2015 12:59 | ID: 1240016
Sama jestem sterem i okrętem Czasem ten mój Titanik tonie , ale się nie zatapia
14 sierpnia 2015 13:03 | ID: 1240020
Wspólnie z mężem podejmujemy wszystkie decyzje .
14 sierpnia 2015 13:10 | ID: 1240028
Ważne sprawy omawiamy. Są też sprawy mniej ważne, w których każdy decyduje po sowjemu.
14 sierpnia 2015 16:00 | ID: 1240050
U nas my z mężem decydujemy co i jak. Dzieci mówią swoje zdanie, ale nie rządzą. U nas nikt nie rządzi a wszelkie decyzje podejmujemy wspólnie.
podobnie i w naszej rodzinie jest :) rozmawiamy decyzje są wspólne ,pieniądze wspólne ,
nie ma moje ,twoje ,nasze !!!
dogadujemy wszystko ,wybieramy opcję ,dyskusja i tak to się kręci !!!
nie ma rządzącego wspólnie zawsze lepiej :) co dwie głowy to nie jedna
dzieciaki także wyrażają swoje zdanie,chęci ,pragnienia ,i ich słowa także brane sa pod uwagę :)
No i tak powinno być
14 sierpnia 2015 16:08 | ID: 1240051
Choć ja wychowałam się w domu gdzie mama była najwazniejsza -pracowała ,wychowywała ,dbała itp.
a ojciec hulaj dusza piekła nie ma .... i weź z takim by decydował o domu i rodzinie :(
mama rządziła i swietnie się spisywała :) teraz czasem tez chciałaby porządzić ,ale ... ma prawo wyrazić swoje zdanie i jej opcję biorę pod uwagę ,ale nie dyktuje mi od A do Z co i jak !!!
i to jest okej :)
Też znam taką rodzinę Wydaje się, że jeśli już ktoś ma rządzić w rodzinie to ojciec, ale częściej jednak zdarza się, że właśnie matka przejmuje tę rolę. Głownie to kobieta się o wszystko martwi, obmyśla i chyba stąd to wynika. Zastanawiam się czy taki przykład w domu rodzinnym przekłada się później na kolejne pokolenia? Ale z Twojego przykładu Ewa, wynika, że jednak nie, no i dobrze
15 sierpnia 2015 09:51 | ID: 1240179
Nie ma u nas czegoś takiego jak Głowa Domu. Wszystkie decyzje podejmujemy wspólnie. Ja jestem głową domu, jak jestem sama w mieszkaniu, mąż jest głową domu jak mnie nie ma w mieszkaniu. Gdy jesteśmy razem, oboje rządzimy ;)
15 sierpnia 2015 18:16 | ID: 1240230
Choć ja wychowałam się w domu gdzie mama była najwazniejsza -pracowała ,wychowywała ,dbała itp.
a ojciec hulaj dusza piekła nie ma .... i weź z takim by decydował o domu i rodzinie :(
mama rządziła i swietnie się spisywała :) teraz czasem tez chciałaby porządzić ,ale ... ma prawo wyrazić swoje zdanie i jej opcję biorę pod uwagę ,ale nie dyktuje mi od A do Z co i jak !!!
i to jest okej :)
Też znam taką rodzinę Wydaje się, że jeśli już ktoś ma rządzić w rodzinie to ojciec, ale częściej jednak zdarza się, że właśnie matka przejmuje tę rolę. Głownie to kobieta się o wszystko martwi, obmyśla i chyba stąd to wynika. Zastanawiam się czy taki przykład w domu rodzinnym przekłada się później na kolejne pokolenia? Ale z Twojego przykładu Ewa, wynika, że jednak nie, no i dobrze
Może kobiety są bardziej z tych co się wszystkim przejmują a panowie po prostu działają..
15 sierpnia 2015 23:02 | ID: 1240257
Pan mój i władca rzadzi !!! niech mu bedzie !! a co moje to moje!!!!
17 sierpnia 2015 20:04 | ID: 1240505
u nas nie ma chyba jedej osoby dominujacej chociaz maz czasem udaje,ze nie poslucha a i tak slucha:P na codziej potrafimy sie dogadac i decyzje sa wspolne
23 sierpnia 2015 15:58 | ID: 1241310
Staramy sie podejmowac decyzje wspolnie, tak by dziecko mialo 'posluch' w obu rodzicach i zwracalo sie z kazdym problemem czy pytaniem zarowno do mnie, jak i do meza.
27 sierpnia 2015 21:02 | ID: 1241918
u nas też działamy wspólnie ;)
28 sierpnia 2015 21:34 | ID: 1242055
Staramy sie podejmowac decyzje wspolnie, tak by dziecko mialo 'posluch' w obu rodzicach i zwracalo sie z kazdym problemem czy pytaniem zarowno do mnie, jak i do meza.
O właśnie, bo przecież dziecko musi mieć dobry przykład rodziców. Są jednak też takie przypadki, gdzie to właśnie dzieci rządzą rodzicami, zwłaszcza jak są jedynakami. Rodzice zachowują się wtedy bezradnie, jakby nie mieli swojego zdania i spełniają wszystkie zachcianki swojego dziecka. Znacie takie rodziny?
1 września 2015 12:30 | ID: 1242621
U nas w domu podejmujemy dezycje wspólnie z mężem. Nie ma czegoś takiego, że kltoś rządzi lub ma więcej do powiedzenia.
Każdy zakup czy decyzję w sprawie dziecka podejmujemy razem.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.