ja czasem obserwuję u ady takie coś: czytam jej bajki ,bo uwielbia to ,a później np. chowa się pod kołdrę i mówi chowaj sie mama ,bo zaraz czarownica po nas przyjdzie ,albo przyfrunie zła wróżka itp. dziecko dochodzi do momentu ,ze jego fantazja i wyobraźnia zaczynają działać i potrafią wymyślać sobie rózne postacie i miewają jakieś lęki wyrabiając sobie jakieś zdanie na temat ,że jak jest zapalone światło ,to jest bezpiecznie ,wszystko widzę nie ma przeszkód itd. adusia ,też jak widzi ,że za oknem szaro i ponuro ,to powiada ,ze trzeba zaświecić duże światło nie lampkę. myślę ,ze dziecko przechodzi taki etap świetlny ,ale pewnie z wiekiem mu ,to minie jak nałapie doświadczeń i przekona się ,że jego wyobraźnia może namalować wszystko ,a większość tych malunków nie ma odniesienia do rzeczywistości .