Kto ma dziecko, które nosi okularki? Mój Mati nosi. Z tego powodu w młodszych klasach inne dzieci wyśmiewały sie z Niego. Teraz to minęło, ale lekko nie było.
Czy i u Was zdarzyło się coś takiego?
26 stycznia 2015 13:43 | ID: 1183401
To pewnie jest tak jak i z innymi ułomnościami naszych dzieciaków. Czasem może za gruby czy za chudy, dzieciaki zawsze jakiś przytyk znajdą.. Od najmłodszych lat powinno się zrozumienia uczyć. Tego że każdy z nas jest inny a zarazem każdy z nas jest wyjątkowy!
26 stycznia 2015 14:17 | ID: 1183416
To pewnie jest tak jak i z innymi ułomnościami naszych dzieciaków. Czasem może za gruby czy za chudy, dzieciaki zawsze jakiś przytyk znajdą.. Od najmłodszych lat powinno się zrozumienia uczyć. Tego że każdy z nas jest inny a zarazem każdy z nas jest wyjątkowy!
Tylko często rodzice dają zły przykład... Dlatego potem dzieci powielaja pewne zachowania..
A dzieci potrafią być okrutne...
26 stycznia 2015 14:48 | ID: 1183427
Oj pamiętam jak nie chciałam nosić do szkoły okularów, ale przekonala mnie starsza siostra swoim przykładem. Wsparcie rodzeństwa w szkole też jest ważne! :)
26 stycznia 2015 14:55 | ID: 1183434
Oj pamiętam jak nie chciałam nosić do szkoły okularów, ale przekonala mnie starsza siostra swoim przykładem. Wsparcie rodzeństwa w szkole też jest ważne! :)
To prawda;) Nawet jesli nie chodzi o okulary, to dobrze jest mieć wsparcie rodzeństwa...
27 stycznia 2015 08:46 | ID: 1183612
Oj pamiętam jak nie chciałam nosić do szkoły okularów, ale przekonala mnie starsza siostra swoim przykładem. Wsparcie rodzeństwa w szkole też jest ważne! :)
To prawda;) Nawet jesli nie chodzi o okulary, to dobrze jest mieć wsparcie rodzeństwa...
Prawda! To jest zawsze największe wsparcie! W życiu też.
27 stycznia 2015 09:04 | ID: 1183623
To pewnie jest tak jak i z innymi ułomnościami naszych dzieciaków. Czasem może za gruby czy za chudy, dzieciaki zawsze jakiś przytyk znajdą.. Od najmłodszych lat powinno się zrozumienia uczyć. Tego że każdy z nas jest inny a zarazem każdy z nas jest wyjątkowy!
Tylko często rodzice dają zły przykład... Dlatego potem dzieci powielaja pewne zachowania..
A dzieci potrafią być okrutne...
Zgadzam się z Tobą ŻANETKO... Od rodziców wiele zależy jak dziecko podchodzi do inności drugich dzieci czy innych osób... Od małego trzeba je uczyć tolerancji... bo czym skorupka za młodu nasiąknie to na starość trąci...
27 stycznia 2015 09:08 | ID: 1183624
moja Ntala nie nosi...na szczęści..ale ja pamięta, ze musiałm nosić jako dzcko....zawszebyłąm wyśmiewana od okularnikó i Jurka Owiśaka bo miałam takie czerwone oprawki jak on i ienaiwziłam ich nosić.....jak tylko mogłam to chowałm do kieszeni
Dziś po latach okulary stały sie moim atutem !
27 stycznia 2015 09:13 | ID: 1183625
Ja nosiłam okulary od klasy V i córka również, starszy syn od I klasy liceum i muszę przyznać, że nie spotkałam się z przytykami innych dzieci a wręcz przeciwnie mówili moim dzieciom, że ładnie w nich wyglądaja i ja sama tak byłam traktowana...
Ode mnie co niektórzy brali okulary i przymierzali sobie by zobaczyć jak oni w nich wyglądają i kilka lat potem jedna koleżanka jak je pożyczyła to już ich nie zobaczyłam i przestałam je nosić. Dopiero po kilku latach pracy zrobiłam drugie okulary, które zakładałam tylko gdy pracowałam a po pracy zdejmowałam je... Obecnie noszę prawie zawsze, zdejmuję do czytania, pisania czy rozwiązywania krzyżówek...
27 stycznia 2015 10:56 | ID: 1183682
Ja nosiłam okulary od klasy V i córka również, starszy syn od I klasy liceum i muszę przyznać, że nie spotkałam się z przytykami innych dzieci a wręcz przeciwnie mówili moim dzieciom, że ładnie w nich wyglądaja i ja sama tak byłam traktowana...
Ode mnie co niektórzy brali okulary i przymierzali sobie by zobaczyć jak oni w nich wyglądają i kilka lat potem jedna koleżanka jak je pożyczyła to już ich nie zobaczyłam i przestałam je nosić. Dopiero po kilku latach pracy zrobiłam drugie okulary, które zakładałam tylko gdy pracowałam a po pracy zdejmowałam je... Obecnie noszę prawie zawsze, zdejmuję do czytania, pisania czy rozwiązywania krzyżówek...
Ja jak zaczynałam swoją przygodę z okularami (kilka lat temu) to mia łam źle dobrane soczewki... Nie bardzo mogłam ich używać, bo bolała mnie głowa. Poszłam do innego okulisty, zrobiłam inne okularki i teraz nie wyobrażam sobie bez nich zycia. Nie mam mocnych szkieł, ale noszę, bo zdrowie jest ważne, a poza tym, bez okularów czuję się niekompletnie ubrana:)
27 stycznia 2015 11:43 | ID: 1183698
Ja nosiłam okulary od klasy V i córka również, starszy syn od I klasy liceum i muszę przyznać, że nie spotkałam się z przytykami innych dzieci a wręcz przeciwnie mówili moim dzieciom, że ładnie w nich wyglądaja i ja sama tak byłam traktowana...
Ode mnie co niektórzy brali okulary i przymierzali sobie by zobaczyć jak oni w nich wyglądają i kilka lat potem jedna koleżanka jak je pożyczyła to już ich nie zobaczyłam i przestałam je nosić. Dopiero po kilku latach pracy zrobiłam drugie okulary, które zakładałam tylko gdy pracowałam a po pracy zdejmowałam je... Obecnie noszę prawie zawsze, zdejmuję do czytania, pisania czy rozwiązywania krzyżówek...
Ja jak zaczynałam swoją przygodę z okularami (kilka lat temu) to mia łam źle dobrane soczewki... Nie bardzo mogłam ich używać, bo bolała mnie głowa. Poszłam do innego okulisty, zrobiłam inne okularki i teraz nie wyobrażam sobie bez nich zycia. Nie mam mocnych szkieł, ale noszę, bo zdrowie jest ważne, a poza tym, bez okularów czuję się niekompletnie ubrana:)
Coś o tym wiem...he he he...
27 stycznia 2015 14:51 | ID: 1183725
ja nosiłam okulary w II podstawówce, pamietam jak się wstydziłam je nosić. Potem specjalnie je złmałam i tak miałm spokój z noszeniem:( w gimnazjum dalej zaczęłmanosić ale nie długo, na studiach nosiłam soczewki:) a teraz juz 1,5roku nosze okulary:)w miare, gdy człowiek staje sie bardziej dojrzały to inaczejna wszytko patrzy.
27 stycznia 2015 16:19 | ID: 1183754
My mielismy mały ''wypadek'' z okularami Matiego. Ale dało się to naprawic i dziś odebrałam je z naprawy:)
27 stycznia 2015 16:23 | ID: 1183757
My mielismy mały ''wypadek'' z okularami Matiego. Ale dało się to naprawic i dziś odebrałam je z naprawy:)
Może ten wypadek to specjalnie, bo nie chce nosić? :) Ja tak robiłam Ha ha :)
27 stycznia 2015 16:25 | ID: 1183759
My mielismy mały ''wypadek'' z okularami Matiego. Ale dało się to naprawic i dziś odebrałam je z naprawy:)
Może ten wypadek to specjalnie, bo nie chce nosić? :) Ja tak robiłam Ha ha :)
Nie, Mati lubi okulary:) I już nie mógł się doczekać, kiedy je odbierzemy:) Napisałam w blogu o naszych ''przeżyciach" z okularami:)
27 stycznia 2015 19:56 | ID: 1183842
U nas Julka ma bardzo specyficzne podejście do takich rzeczy. Jak koleżanka z klasy zaczęła nosić aparat na zębach to... ona też taki chciała, jak koleżanka z ławki przyszła w okularach to Julka oznajmiła, że ona tez chce takie ładne okulary!
Później okazało się, że musi nosić okulary do pisania/czytania i była szczęśliwa z tego powodu. Jeśli chodzi o szkołę to tylko jeden kolega jej powiedział:
- Julka! Co ty ślepa jesteś?
A Julka na to:
- No i patrz jakie mam fajne okulary w biedronki!
I to była cała rozmowa na temat jej okularów :)
27 stycznia 2015 23:23 | ID: 1183934
U nas Julka ma bardzo specyficzne podejście do takich rzeczy. Jak koleżanka z klasy zaczęła nosić aparat na zębach to... ona też taki chciała, jak koleżanka z ławki przyszła w okularach to Julka oznajmiła, że ona tez chce takie ładne okulary!
Później okazało się, że musi nosić okulary do pisania/czytania i była szczęśliwa z tego powodu. Jeśli chodzi o szkołę to tylko jeden kolega jej powiedział:
- Julka! Co ty ślepa jesteś?
A Julka na to:
- No i patrz jakie mam fajne okulary w biedronki!
I to była cała rozmowa na temat jej okularów :)
Super podejście!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.