Musialabym opisać w wielkim skrócie to co sie stalo , aby tak naprawde zrozumieć dlaczego sie tutaj znalazłam . Moze zacznę tak m.. W 2009 roku poznałam( tak mi sie wtedy wydawalo ) cudownego mężczyznę . O rok starszego tj.. Mial 26 lat , mily sympatyczny , szarmancki , romantyczny , spontaniczny . Obydwoje po nieciekawych związkach , zawodach miłosnych . Po bardzo krótkim czasie postanowiliśmy zamieszkać ze sobą w moim mieszkaniu. Po roku dość burzliwego związku ja jestem uparta on zreszta tez . Po roku związku zaszlam w ciaze . I tak naprawde wtedy zaczął sie caly horror . Zrezygnowałam z pracy . Wiec bylam jakby nie patrzeć na jego utrzymaniu co mu sie nie bardzo podobało . Większość wizyt lekarskich oplacali moi rodzice . Byly ciągle problemy z pieniędzmi mimo ze naprawde niczego nań nie brakowało . Urodził sie nasz syn w 2011 roku tydzień po narodzinach stwierdził ze ... Musi wyjechać na weekend z kolegami odpocząć bo to wszystko go przytlacza . Zostalam sama ... W momencie kiedy syn mial miesiąc zaczely sie okropne awantury dotyczyły one oczywiście pieniądz ciągle mu bylo Malo ciągle gonitwa za pieniądzem , mialam wrażenie ze jest chory ... Po pierwszej takiej konkretnej awanturze moze to moja wina powinnam milczeć Malo mówi zawsze ... Chciała udowodnić ze sie myli ze pieniadze nie są najważniejsze , wtedy uderzył mnie pierwszy raz ... Poinformowalam o tym swoja tesciowa twierzzila ze syn ma prawdopodobnie chora tarczyce albo nie zaspokajam go fizycznie jako mężczyzny . Wiedziałam ze w jego rodzicach nie będę miec oparcia , wstydzilam sie powiedziec swoim . Plucie w twarz , ubliżanie wyzywanie od najgorszych często tez przy ludziach , krzyk dziecka wybudzonego ze snu . Az po rok 2014 kiedy uderzył mnie za to ze dopiero od września tego roku miała pójść do pracy korzystam z jego komputera nic nie robię tylko zajmuje się dzieckiem . Skonczylo sie obdukcja krwiaki na szyi . Po dzis dzien czuje sie winna moze dlatego ... Ze pozbawilam syna ojca ... Mimo ze jej ojciec uklada sobie życie z nowa kobieta . Nie zabiega jakos super o kontakt z dzieckiem chyba ze ja zadzwonie miesiąc temu pierwszy raz od stycznia widziak go i przestał sie odzywać poniewaz nie pozwoliłam na to aby widzial sie z dzieckiem sam na sam . Placi alimenty ale na tym koniec . Stwierdziłam ze siedzenie w Toruniu i ... Tkwienie w marnym punkcie jest chore wyprowadzilam sie do szczecina do kuzynki . Mój syn tutaj chodzi do przedszkola jest mi bardzo ciężko tak naprawdę nie wiem dlaczego tak bardzo zabolala mnie informacja o tym ze kogoś ma moze bardziej boli to ze ma " gdzies" dziecko ze jak zwykle ma łatwiej ze niedługo zamieszka z ta kobieta razem planują ślub . Moze tez to mija wina ze mnie bil ... Boje sie dlatego tutaj jestem , czuje sie bardzo samotna bardzo samotna . Przepraszam ze aż tak się rozpisalam ale chyba tego właśnie potrzebuje .