Mówią ze jak chcesz stracić przyjaciela pożycz mu pieniądze. Ale przecież w przyjaźni powinniśmy sobie pomagać?! Powinniśmy się wspierać.. w trudnych chwilach. A może jeśli przyjaźń jest tak krucha może nie jest prawdziwa? Na ile można zaufać drugiemu człowiekowi? Czy może taka przyjaźń jest jednostronna?
Czy doświadczyliście straty przyjaciela?