Mam dość!
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
no dość dość dość! Po prostu dość! Gdzie nie wejdę to ludzie chwalą się: pierniczkami, choinkami, wyjazdami!
Czy naprawdę wrzucanie 60 zdjęć z jednej wycieczki na fejsbuka osiagnęło status dobrobytu i oznacza, że w ogóle istniejemy? Czy jeśli nie wrzuciłam na FB zdjęć robionych własnoręcznie pierniczków to znaczy, że w moim domu nie ma atmosfery świąt albo gorzej: że mnie w ogóle nie ma? Jesli nie pochwaliłam się tegorocznymi wycieczkami na Majorkę, do Wenecji i nad polskie morze to znaczy, że jestem zabiedzona i najpewniej nie mam kasy na urlop- bo się nim nie chwalę?
Czy możemy osiągnąć we własnym ekshibicjoniźmie jeszcze więcej???
I w ogóle czy ci wszyscy ludzie serio myślą, że ich 6543 znajomych na FB interesuje to jak udekorowali pierniczki na święta????
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
uwielbam ten watek
ale,że niby co Ci się w nim najbardziej podoba??????
a może wniesiesz coś ciekawego w ów wątek aaaaa???????????
Powiem Wam, ze coraz bardziej przeraza mnie to forum i jad jaki tutaj gosci z dnia na dzien coraz wiekszy.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Powiem Wam, ze coraz bardziej przeraza mnie to forum i jad jaki tutaj gosci z dnia na dzien coraz wiekszy.
bo jak jest zadyma to niektórzy mają satysfakcje ,i uważają,że zawsze coś się dzieje.........
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
uwielbam ten watek
ale,że niby co Ci się w nim najbardziej podoba??????
a może wniesiesz coś ciekawego w ów wątek aaaaa???????????
beeeee
Ojejku o co ta wojna? i znów łatka "anonim". Brak odwagi ujawnić się i personalnie sie wypowiedzieć.Szok !!!
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
To ja się może wypowiem w temacie.
Nie uważam, żeby ktoś kto nie chwalił się swoimi wypiekami miał mniej wartościowe Święta czy też mniej "bogate" wakacje jeśli się nimi nie pochwali, za to nie przeszkadza mi też jeśli ktoś ma takową potrzebę i nie oceniam, ani nie mam dość tych którzy to robią, bo to ich sprawa.
Jeśli chcę obejrzeć czyjeś choineczki, ciasteczka czy pierniczki , ewntualnie wakacyjne foty to to robię, jesli zrobić tego nie chcę to po prostu nie oglądam, czy nie wchodzę w miejsca w których mogą mnie "zaatakować"
Trochę więc nie rozumiem żalu autorki, skoro wchodzi na takie potrale jednocześnie nie chcąc ich oglądać, a więc co tam komu, jedni lubią się "obnażać" i chwalić, inni cieszą się w małym , kameralnym gronie.
Powiem Wam, ze coraz bardziej przeraza mnie to forum i jad jaki tutaj gosci z dnia na dzien coraz wiekszy.
Paula wlasnie to jest to ze nic mi tak nie przeszkadza, zadne chwalenie nic takiego jak rozmowy pelne jadu.
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
założyłam ten wątek nie po to aby punktować siebie na wzajem tylko aby zwrócić uwagę na problem ekshibocjonizmu w sieci. I tego się trzymajmy. Fakt, że jedyną osobą mającą problem z wątkiem była Oliwka ale przecież kulturalnie napisała, że w sumie to racja i niepotrzebnie się tu wypowiadała - zejdźmy zatem z Oliwki i zajmijmy się prawdziwym "problemem" - piszę w zajączkach bo nie wszyscy uważamy zagadnienie ekshibicjonizmu za problem.
Mnie osobiście bardzo martwi i smuci fakt, że ludzie czują potrzebę chwalenia się przed światem swoim życiem prywatnym - nawet przed ludźmi, z którymi na codzień nie mają kontaktu. Wydaje mi się, że jest to niestety wpływ celebrytów- być sławnym za nic, być sławnym z tego że się jest sławnym - bo się wrzuciło do sieci róóżne zdjęcia lub coś w tym stylu. Uważam to za niebezpieczny trend a dowodem na to, że mam rację są chociażby gimnajzalistki wrzucające roznegliżowane zdjęcia na swoje profile - bo takie zdjęcia mają więcej lajków. To taki skrajny przypadek- ale te dzieci wołają o zainteresowanie tak samo jak dorosłe osoby, które non stop relacjonują swoje życie na FB.
I podkreślam, że nie chodzi mi o wrzucenie czegoś bo nam wyjątkowo wyszło - chodzi mi o osoby, które wrzucają fotorelacje ze wszystkiego co robią i to w ilościach hurtowych ;-)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Aitorka wątku napisała:
I podkreślam, że nie chodzi mi o wrzucenie czegoś bo nam wyjątkowo wyszło - chodzi mi o osoby, które wrzucają fotorelacje ze wszystkiego co robią i to w ilościach hurtowych ;-)
I ja zgadzam się z tym. Nawet bardzo, bardzo.
I z negacją wstawiania zdjęć przez gimnazjalistki.
I ja pomimo, że lubię wrzucić" co nie co" na Fb i Famillie, to jednak znam pewne granice. I tego chciałabym nauczyć moje wnuczki, bo czas leci i staną się one użytkowniczkami różnych portali.
Myślę, że każdy ma własny odczucie, czym jest prywatność. Jedni umieszczają w sieci zdjęcia mniej intymne, inni bardziej. Człowiek ma rozum i wolną wolę po to, aby między innymi w takich kwestiach decydować, co pokazać innym, a co nie. Niektórzy są ekshibicjonistami i umieszczają prawie wszystko, nie bacząc na bezpieczeństwo swoje, czy swoich bliskich. Należy pamiętać, że nie wszyscy mają dobre zamiary, a raz dodane zdjęcie nie zniknie już z sieci, mimo że zostanie skasowane.
Na pewno nie umieściłabym w sieci nagich zdjęć mojego dziecka, czy zdjęć z usg dziecka w brzuchu.
To dla mnie zbyt intymna sprawa, aby dzielić się tym z innymi poza moją rodziną. Zdjęcia przy nowym aucie, czy telewizorze są dla mnie (że tak to ujmę) niezbyt poważne i nie widzę powodu umieszczania takowych w sieci.
Ale umieszczenie nowej fryzurki, ciasta, rzeczonych pierniczków - czemu nie?