Co sądzicie o haśle kampanii informacyjnej "Olimpiady Specjalnej"?
"Zespół Downa jest jak plama na koszuli, której nie można sprać"
4 listopada 2013 10:55 | ID: 1037260
Osoba która to wymyśliła jest bez serca!
Jak tak można pisać,przecież tym hasłem skrzywdziła ludzi z zespołem Downa a tym bardziej ich rodziców i opiekunów.
4 listopada 2013 11:08 | ID: 1037269
nie rozumiem tego hasla naprawde co ma na celu promowac, tylko obraza i niszczy
4 listopada 2013 11:40 | ID: 1037273
Pewnie ta osoba nie miała nic złego na mysli tylko my inwencji nie możemy odczytać, chodzi chyba o to że jest na zawsze i musimy do tego przywyknąć, tylko że bluzkę z plamą wyrzucamy ;-(
4 listopada 2013 12:33 | ID: 1037288
Plama zawsze będzie plamą. Nie chcemy jej i wstydzimy się jeśli gdzieś nam się pojawi.
Czy też mamy nie chcieć i wstydzić się Zespołu Downa.
Akurat na to czy dziecko urodzi się zdrowe czy chore nie mamy bezpośredniego wpływu. I nie możemy tej"plamy" usunąć lub koszuli wyrzucić.
Tę "plamę" matki kochają i dbają o nią.
Uważam, że jest to bardzo przez autora nieprzemyśłany tekst. Bardzo krzywdzi matki i ich chore dzieci.
4 listopada 2013 12:37 | ID: 1037293
A ja uważam, że tekst bardzo dobry - pokazuje jak społeczeństwo postrzega ludzi chorych na downa oraz och rodziny. Na zawsze pozostają "skażeni" - tak ocenia ich społeczeństwo, wyrzuca poza nawias - dokładnie tak, jak poplamioną koszulę. Duskutujemy o tym więc hasło bardzo dobre!!!
Polecam przeczytać "Poczwarkę" Terakowskiej - bardzo ładnie pokazane jest tam, jak ludzie odrzucają dzieci oraz ich rodziców, jak bardzo brudna jest ta koszula...
znalazłam też wpis mojej koleżanki o tym:
http://matkaolapisze.blogspot.com/2013/11/zespo-downa-jest-jak-plama-na-koszuli.html
4 listopada 2013 12:41 | ID: 1037298
A może ta kampania pokazuje jak ludzie odbierają osoby z zespołem Downa? Właśnie jako takie plamy (w domyśle, że koszula do wyrzucenia- człowiek do niczego), upierdliwe czkawki ktróre są ale nikt ich nie chce?Kontrast między tekstem a zdjęciem jest bardzo duży - może zatem o to chodzi?
A może pokazuje podejście społeczeństwa do Olimiad Specjalnych: jak wiadomo nie od dzisiaj Olimpiada Specjalna boryka się z wieloma problemami- traktowana jest jak gorsza siostra zwykłej olimpiady.Coś gorszego (bez sponsorów, bez funduszy itd).
A może z drugiej strony: kampania pokazuje głęboko ukrywane uczucia rodziców, którzy marzyli o zdrowym dziecku, kochają swoje ale w głębi duszy czują gdzieś żal, że ich dziecko jest upośledzone. Nie jest dobrze odbierane powiedzenie wprost: mam żal, że moje dziecko jest chore, nie umiem go pokochać, mam problem z akceptacją choroby- może ta kampania ma pomóc w oswojeniu tego, że można mieć takie mysli? A ludziom niedotkniętym problemem łatwiej pokazać coś na przykładzie, który mogą przełożyć na swój świat.
Nie tłumaczę, nie mówię, że kampania mi się podoba - szukam ukrytego gdzieś przekazu bo nie wierzę, że taka kontrowersja zostala wypuszczona bez drugiego dna.
4 listopada 2013 12:43 | ID: 1037299
A ja uważam, że tekst bardzo dobry - pokazuje jak społeczeństwo postrzega ludzi chorych na downa oraz och rodziny. Na zawsze pozostają "skażeni" - tak ocenia ich społeczeństwo, wyrzuca poza nawias - dokładnie tak, jak poplamioną koszulę. Duskutujemy o tym więc hasło bardzo dobre!!!
Polecam przeczytać "Poczwarkę" Terakowskiej - bardzo ładnie pokazane jest tam, jak ludzie odrzucają dzieci oraz ich rodziców, jak bardzo brudna jest ta koszula...
znalazłam też wpis mojej koleżanki o tym:
http://matkaolapisze.blogspot.com/2013/11/zespo-downa-jest-jak-plama-na-koszuli.html
Patrząc na ten tekst z Twoimi oczyma, to masz 100% racji. I zgadzam się z tym. Ale na pierwszy rzut oka, to odbiera się to jednak inaczej.
A może to jednak dobrze, że taki tekst pojawił się ? Może taki mocny tekst bardziej przyczyni się do spojrzenia na Zespół Downa innymi oczyma? Takimi bardziej ludzkimi a nie wilczymi.
4 listopada 2013 15:18 | ID: 1037384
Podobno 6 listopada ma być konferencja, któa określi i wyjaśni stanowisko twórców tej kampanii. Jeśli miała ona wywołać dyskusję, zwrócić uwagę na problem to może ona być zrozumiana, ale jeśli nie została przemyślana, to jest to dość mocno krzywdzące stwierdzenie, wręcz bolesne szczególnie na pierwszy rzut oka. Zgodzę się tylko z tą stroną kampanii która chce zwrócić uwagę na problem, bo to, że osoby i dzieci z zespołem Downa są poddani ostracyzmowi, że najchętniej wiele osób by ich nie zauważało to fakt i olbrzymi problem w Polsce. Ja w swojej pracy spotykam takie osoby i nie raz nie różnią się niczym od nas oczywiście poza wyglądem. Wszystko kwestia moim zdaniem wychowania przez rodziców bo to oni w pierwszej kolejności uczą różnych rzeczy i zachowania swoje dzieci.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.