WITAM NIE WIEM CZY KTOŚ ODPOWIE NA MOJ PROBLEM ALE PISZE PONIEWAŻ JUŻ NIE WIEM KOGO MAM PROSIĆ O POMOC MAM 28 LAT MÓJ MĄŻ TEZ TYLE MA JESTEŚMY MAŁŻEŃSTWEM OD 2007 ROKK-WIĘC JUZ TROPCHE CZASU. NA POCZĄTKU PRACOWALIŚMY RAZEM ALE PRZEZ NASZE CZESTE KONFLIKTY ZREZYGNOWALAM Z TEJ PRACY I PRACUJE SAMA. MAMY 4 LETNIĄ CÓRECZKĘ. MOJ MĄŻ JANUSZ CZEPIA SIE O WSZTSKO TO ZE DO PRACY POSZLAM A DZIECKA NIE NAKARMILAM, ZE MAM SWOJE ZDANIE, ZE SZANUJE SWOJA RODZINE - ON NIE ODSZYWA SIE DO MOICH RODZICÓW I CAŁY CZAS NAWET PRZY NAJMNIEJSZEJ SPRZECZCE WTRACA DO TEGO MOICH RODZICÓW CHOCIAŻ MY JESTESMY RODZINA ALE ON TEGO NIE ROZUMIE MOI RODZICE OD SAMEGO POCZATKU NAM POMAGALI DZIECKO PILNOWALI GDY CHODZIALM DO PRACY Z JEGO STRONY RODZINA NIE POMOGLA NAM W NICZYM YTYLKO CIGLE MNIE KRYTYKOWALA ZE NIE PRACUJE ZE NIE ZARABIAM ZE TYLKO ON ZARABIA- RACHUNKI PLACIMY NA POŁ ALE ON TYLKO PRACUJE JEGO RODZINA MA NAS GDZIES TZN MNIE I MOJA CÓRKĘ NIE UZNAJA NAS Z ZWLASZCZA JEGO OJCIEC- JEST IINEGO WYZNANIA I CIAGLE ROBI MI NA ZŁOŚĆ CIGLE WYCIĄGA GO NA TYBY NAWET OST TK\AKA SYT ZE DZIECKO ZACHOROWAŁO I NIE POSXLO DO PRZEDSZKOLA ON MIAL WOLNE I TO CHYBA JASNE ZE MIAL ZOSTAC Z CORKA LECZ PRZEWAZYLO TO ZE JEGO TATUS POTRZEBOWAL POMOCY I OCZYWISCIE WYBRAL TATA A DZIECKO ZAWIÓŻŁ DO SWOJEJ BABCI GDZIE JEST ZIMNO BO NIE PALI I MOJ MAZ NAWET NIE UMIE SIE PRZYZNAC ZE ZROBIL ZLE . CIGLE WYYRZUTY SUMINIA NO I JEGO CIAGLA OBSESJA ZE GO ZDRADZAM KIEDYS PPOJECHALAM NA SZKOLENIE Z NOCLEGIEM A ON SOBIE UBZDURAL ZE GO ZDRADZILAM TAM A JA NAWET NIE MAIALAM NA MYSLI NAWET SAM DO MOJEGO ZNAJOMEGO PISAL NIBY ZE JA CZY TESKNI ZA MNA I CZY SPOTKAMY SIE SAM NA SAM ? I CIGLE SIE CZEPIA ALE JA MAM CZYSTE SUMIENIE A ON CIGLE WYSYLA MNIE DO PRZYJACIELA KTOREGO NIE MIALAM I NIE MAM ! NIE WIEM CO MAM ROBIC W TEJ SYTUAL\CJI BO CIGLE JEST NIE TAK CO BYM NIE ZROBILA. TAK SIE STARAM NAWE WROCILAM DO PRACY KIEDY MOJHA CORECZKA MIALA 1 MIESIAC ALE ON TEGO NIE DOCENIL BOJE SIE ZE DLUGO NIE WYTRZYMAM W TYM CHORYM DOMU CO MAM ROBIC ZEBY ON SIE NIE CZEPIAL JEGO RODZIAN KOLEDZY SA ŚWIĘCI ŁADNIE SIE DO NICH OZYWA A MNIE NIE SZANUJE