Moja córka, która ma dopiero 10 lat chce żebym jej kupiła depilator. Podobno śmiali sie z niej ostatnio w szkole bo ma czarne włosy na nogach. Wg mnie jest to w ogóle nie do przyjecia. Dzieci się smieja z róznych rzeczy w szkole i trzeba sobie z tym poradzić w jakiś inny sposób... Ale wiem, że córcia jest taka że ona nikomu nic nie odpowie, tylko ucieknie. Wiem, też że pewnie dużo ją to kosztowało żeby się w ogóle mnie o to zapytać. Nie wiem co zrobić. Myślicie że powinnam jej pozwolić? Wasze córki goliły nogi już w tym wieku?