Córka dzisiaj przyłapała Oliwkę na chowaniu jedzenia czyli kotleta schabowego do serwetki... Zbulwersowało ją to bardzo bo czegoś podobnego do tej pory nie zauważyła.
Ja jednak po tym telefonie wspólnie z mężem mam obawy, że to nie pierwszy raz i takie zachowanie mogła wynieść z przedszkola a co gorsze robić tak, jak jej coś nie smakowało i to by tłumaczyło jej długotrwałe nie przybieranie na wadze.
Swego czasu słyszałam o takich zachowaniach nawet za czasów moich dzieci.
A czy Wy mieliście takie przejścia ze swoimi pociechami ???